Pogoda nas rozpieszcza. Wiele osób czekało na upały w granicach 28-30ºC. Nie wszyscy jednak pamiętają, że w gorące dni samochody zostawione na słońcu bardzo szybko nagrzewają się. Temperatura w aucie może wynieść nawet 50 – 60ºC. Dlatego też białostocka straż miejska bardziej przygląda się pojazdom. Funkcjonariusze zwracają uwagę na to, czy w samochodach, przy zamkniętych szybach – nawet na krótką chwilę - nie zostawiono pasażerów, czyli małych dzieci, starszych osób lub zwierząt.
Taka pogoda powoduje też, że strażnicy szczególnie wyczuleni są na osoby, które śpią na ławkach w parkach, przystankach i w innych nietypowych miejscach. I tu warto zaznaczyć, że nie tylko alkohol może być przyczyną wspomnianego zachowania. Funkcjonariusze sprawdzają czy takie osoby potrzebują pomocy.
- Najbardziej narażone na działanie wysokich temperatur są osoby starsze i chore. Nie bądźmy obojętni, gdy zauważymy kogoś, kto może potrzebować pomocy, poinformujmy o tym pogotowie ratunkowe, straż miejską, policję. Pamiętajmy, że nasza obojętność może kosztować nawet czyjeś życie – apelują przedstawiciele straży miejskiej.
dorota.marianska@bialystokonline.pl