Tęgie lanie od beniaminka

Fot: Grzegorz Chuczun

W sobotni (10.11) wieczór futsaliści MOKS-u doznali 3. porażki w trwającym sezonie. Tym razem zbyt mocni dla białostockich graczy okazali się przedstawiciele Orła Jelcz Futsal-Laskowice, którzy w 5. minucie - za sprawą Kędry - wyszli na prowadzenie, a później grali wysokim pressingiem, który stwarzał kolejne zagrożenie pod bramką gospodarzy.

Mimo to na 2:0 przyjezdni podwyższyli dopiero tuż przed przerwę, kiedy to na strzał z dystansu zdecydował się wspomniany wcześniej Kędra, a dobitkę skutecznie wykończył Barbosa.

W tym momencie Słoneczni zdecydowali się na grę z wycofanym bramkarzem, co szybko przyniosło efekty. Na 1:2 trafił bowiem Firańczyk, dzięki czemu na drugą połowę podopieczni Adriana Citki mogli wychodzić pełni optymizmu.

Niestety po zmianie stron gra gospodarzy całkowicie siadła. Goście również nie prezentowali się szczególnie okazale, ale z pewnością byli konkretniejsi. Poskutkowało to kolejnymi czterema golami, które sprawiły, że beniaminek wygrał w stolicy Podlasia bardzo przekonująco, bo aż 6:1.

W następnej kolejce białostockich futsalistów czeka kolejny trudny pojedynek, ponieważ rywalem MOKS-u będzie Gatta Active Zduńska Wola, czyli aktualny wicemistrz Polski.

Aktualna tabela rozgrywek:
1. FC Toruń 7 16 17:14
2. Rekord Bielsko-Biała 6 15 36:13
3. Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice 7 15 31:23
4. Gatta Active Zduńska Wola 6 11 22:14
5. Clearex Chorzów 7 11 27:21
6. AZS UŚ Katowice 7 10 23:21
7. Red Dragons Pniewy 6 8 15:15
8. Red Devils Chojnice 6 7 16:24
9. MOKS Słoneczny Stok Białystok 6 7 16:27
10. AZS UG Gdańsk 7 5 28:36
11. Piast Gliwice 6 3 11:19
12. Pogoń '04 Szczecin 7 2 21:36

MOKS Słoneczny Stok Białystok - Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice 1:6 (1:2)
Bramki: Marcin Firańczyk 18 - Kacper Kędra 5, Nuno Barbosa 18, Allyson 24, Michał Maciąg 26sam., Janis Pastars 35, Sergio Solano 35