Wiadomości

Naczepy, którymi przewożone były złom stalowy z Polski, meble ogrodowe z Włoch oraz urządzenia sterujące z Niemiec, miały wiele usterek. Najważniejsze z nich to zły stan ogumienia i brak siły hamowania w kołach.

Pęknięte tarcze hamulcowe, jazda bez odpowiedniej przerwy czy przeładowane auto - kierowcy ciężarówek oraz ich szefowie mają sporo za uszami. Dlaczego lekceważą przepisy? Być może dlatego, że mandaty, którymi są karani, nie należą do najwyższych.

Kierowca, który przewoził niebezpieczne materiały, nie przestrzegał godzin pracy i zrezygnował z odpoczynku. Jechał 19 godzin bez przerwy.

Dwa oszustwa związane z czasem pracy kierowców ujawnili funkcjonariusze z podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego. W pierwszym przypadku przewożono kwiaty, w drugim - półprodukt do wytwarzania plastiku.

Kierowca nie przestrzegał czasu pracy. Nie skorzystał z przerwy. W rezultacie ciężarówka, którą kierował, znalazła się na strzeżonym parkingu a przewożone zwierzęta zabrano w inne miejsce.

Wojewoda podlaski przekazał do rąk przedstawicieli WITD w Białymstoku kluczyki do nowego radiowozu. To już czwarty pojazd, który został sfinansowany z budżetu województwa.

Na byłym przejściu granicznym Budzisko, inspektorzy z WITD Białystok zatrzymali do kontroli pojazd jadący z Wielkiej Brytanii do Litwy. Okazało się, że pod plandeką były 2 przyczepy kempingowe premium, które prawdopodobnie zostały skradzione.

Za ciężkie ciężarówki z drewnem mogą demolować drogi. Niestety często kierowcy nie zdają sobie z tego sprawy. Jedna z kontroli inspektorów z WITD zakończyła się m.in. wszczęciem postępowań wobec właściciela firmy transportowej i załadowcy.

Po raz kolejny doszło do sytuacji, kiedy kontrolowany kierowca przedstawia inspektorom WITD fałszywe bądź używane zezwolenie. Tak było i tym razem.

Przewoził niebezpieczny towar i wykazał się nieodpowiedzialnością, manipulując urządzeniami związanymi ze swoją aktywnością, a dokładniej czasem jazdy, przerw i odpoczynku.

Wydawało się, że wszystko jest w porządku, ale... okazało się, że w ciężarówce przewożącej gaz zamontowano niedozwolony wyłącznik.

WITD prowadziło kontrole. Jedna z nich wykazała duże nieprawidłowości. Okazało się, że auto było za długie, za ciężkie i z niewłaściwym zezwoleniem.

Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do przewoźnika z Rumunii. Okazało się, że w tirze zamontowane było urządzenie do manipulacji czasem kierowcy.

Ciężar pojazdu po odjęciu błędów wyniósł aż 10 700 kg, gdzie zgodnie z przepisami powinno być nie więcej niż 3 500 kg. Do tego towar był zabezpieczony zaledwie jednym pasem. To skrajna nieodpowiedzialność kierowcy.

Podlascy inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę z kradzionymi busami.

W rejonie dawnego przejścia granicznego w Budzisku inspektorzy transportu drogowego z WITD w Białymstoku wykryli znaczne nieprawidłowości w trakcie przewozu produktów nabiałowych z Austrii do Finlandii, a kierowca został ukarany aż 9 mandatami karnymi.

Funkcjonariusze WITD postanowili skontrolować rosyjskiego TIR-a. Jak się okazało, auto było w bardzo złym stanie technicznym. "Jeżdżąca katastrofa" – to słowa, którymi można było go opisać.

Całą masę naruszeń stwierdzono podczas kontroli jednej z ciężarówek. Jej stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu.

Kontrole WITD i Inspekcji Weterynaryjnej ujawniły szereg nieprawidłowości.

Zatrzymano kierowcę Białostockiej Komunikacji Miejskiej, który pijany siedział za kierownicą autobusu. Wiózł wielu pasażerów.

W poniedziałek (16.09) Podlaski Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego odebrał nowy, specjalistyczny samochód do przeprowadzania kontroli.