Patrol podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego na krajowej 8 w Jeżewie Starym zatrzymał do kontroli białoruski samochód, który przewoził świeże, cięte kwiaty.
- Analiza uzyskanych danych cyfrowych z kart kierowców oraz pamięci masowej tachografu ujawniła dwukrotne użycie karty nieobecnego kierowcy. Dane zapisane na trzeciej karcie faktycznie dotyczyły kontrolowanych. Ujawniono naruszenia czasu pracy na kwotę 19 900 zł, a wymiar kaucji na poczet kary ograniczono do maksymalnego limitu 12 000 zł. Załoganci zostali ukarani i opłacili 12 mandatów na łączną kwotę 6 800 zł - mówi Jarosław Lesiuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku.
Auto zabrano na strzeżony parking do czasu uregulowania wymaganej kaucji. Funkcjonariusze zatrzymali także dowód rejestracyjny naczepy. Powodem były zużyte ogumienie i niesprawny układ ABS.
Dzień później w Budzisku patrol podlaskiej inspekcji z oddziału w Suwałkach zatrzymał do kontroli ciężarówkę z plandeką czeskiego przewoźnika. Na trasie Litwa - Czechy transportowano półprodukt do wytwarzania plastiku. Okazało się, że kierowca regularnie używał karty należącej do innego prowadzącego. W ten sposób mężczyzna próbował ukryć rażące naruszenia norm czasu pracy.
- Analiza czasu pracy kierowcy ujawniła wielokrotne rażące naruszenia norm czasu pracy na kwotę łączną 37 100 zł. W skrajnym przypadku kontrolowany prowadził prawie dobę na dwóch kartach. Kaucję na poczet kary ograniczono do limitu 12 000 zł. W stosunku do zarządzającego transportem wszczęto postępowanie zagrożone karą 3000 zł. Kierowcę ukarano 23 mandatami na łączną kwotę 10 050 zł. Wszystkie należności opłacono na miejscu kontroli - informuje Jarosław Lesiuk.
Jednocześnie WITD w Białymstoku przypomina, że takie postępowanie należy określić jako skrajnie nieodpowiedzialne i stwarzające realne zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu drogowego.
dorota.marianska@bialystokonline.pl