Szczere wyznanie kierowcy
Jak podaje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Białymstoku, kierowca z rozbrajającą szczerością wyznał, że od kilku dni wykonuje przewozy drogowe po Europie bez zalogowanej w tachografie karty kierowcy, bowiem ta straciła ważność.
O problemie z kartą kierujący zorientował się dopiero w momencie zakończenia ważności karty dotychczas używanej. Nie wystąpił w przewidzianym terminie o wydanie nowej oraz nie wykonywał wydruków z tachografu umożliwiających identyfikację kierującego. W związku z tym nie posiadał nowej karty kierowcy, a dodatkowo nie okazał też wypisu z licencji wspólnotowej uprawniającej do wykonywania kontrolowanego przewozu.
- Ponadto analiza danych zawartych w pamięci zainstalowanego w pojeździe cyfrowego urządzenia rejestrującego oraz na karcie kierowcy użytkowanej do upływu terminu ważności wykazała liczne naruszenia dotyczące dopuszczalnego czasu prowadzenia pojazdu oraz obowiązkowych okresów odpoczynku i przerw - informuje WITD w Białymstoku.
Dopuszczalna norma została przekroczona
Na domiar złego w wyniku oględzin zespołu pojazdów stwierdzono, że pojemność zbiorników na paliwo, w jakie została wyposażona kontrolowana jednostka transportowa, wynosi łącznie 1745 litrów, tj. przekracza dopuszczalną normę określoną w umowie ADR o 245 litrów.
Na kierowcę nałożono 9 mandatów karnych oraz wszczęto 3 postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych zarówno na przewoźnika, jak i na osobę zarządzającą transportem - w łącznej wysokości 12 350 zł.
24@bialystokonline.pl