Wiadomości

Kilkadziesiąt psów z białostockiego schroniska dla zwierząt znalazło schronienie w domach tymczasowych. To wyjątkowy odzew m.in. wolontariuszy na apel kierownik placówki przy ul. Dolistowskiej.

Dzisiejszej nocy (14.04) doszło do tragicznego w skutkach pożaru na Dojlidach Górnych. Zapalił się parterowy dom. Po dotarciu na miejsce, strażacy znaleźli w budynku zwęglone zwłoki mężczyzny.

W zakładzie MPO przy ul. 42. Pułku Piechody wybuchł pożar. Na szczęście nie był groźny.

Wypalanie traw nie przynosi żadnych korzyści. Wręcz przeciwnie. Niestety w naszym regionie nadal nie rozumie tego wiele osób. Tylko w ciągu 4 pierwszych dni kwietnia podlascy strażacy wyjeżdżali do pożarów traw 62 razy.

Pomoc nadeszła w porę, bo mężczyzna nie był w stanie wydostać się o własnych siłach na zewnątrz, a na rękach trzymał jeszcze wystraszonego kota. Policjanci ewakuowali poszkodowanego i zwierzę z płonącego budynku w centrum miasta.

W wyniku pożaru zniszczeniu uległ serwer wynajmowany w firmie zewnętrznej, na którym znajdowała się strona Mediateki CLZ. Co z archiwalnymi zbiorami placówki? Instytucja kultury uspokaja czytelników i wskazuje, że regularnie wykonuje kopie bezpieczeństwa tych danych.

By ten niszczycielki żywioł pochłoną budynek, wystarczy niewiele. Dlatego, mimo, że zima i sezon grzewczy dobiegają końca, wciąż trzeba regularnie konserwować i sprawdzać urządzenia grzewcze. Tylko w ciągu ostatnich dni, doszło aż do trzech pożarów budynków mieszkalnych w regionie.

Na stacji Orlen w Knyszynie doszło do rozszczelnienia zbiornika gazowego. Na czas działań ratowniczych ewakuowanych będzie 15 osób z 5 domów.

W czwartek (4.03) na krajowej "19" zapaliła się naczepa samochodu ciężarowego. Służby jadą na miejsce zdarzenia.

Białostoccy policjanci zapobiegli tragedii. Wyprowadzili z pożaru 4-osobową rodzinę i psa. Do zdarzenia doszło w Porosłach.

Zrobiło się cieplej. Śnieg zaczął topnieć. Miejscami pojawiły się opady deszczu. Do tego dochodzą zatory lodowe na rzekach. Wszystko to może doprowadzić do podtopień i powodzi. Dlatego strażacy już teraz przygotowują się na każdy możliwy scenariusz.

W woj. podlaskim ogień strawił kolejne dwa drewniane domy. W obydwu przypadkach nic nikomu się nie stało. Konieczne były jednak rozbiórki.

Strażacy przypominają o obowiązku usuwania śniegu z dachów budynków. Niebezpieczne są również sople i nawisy śnieżne.

Na poddaszu palącego się domu jednorodzinnego leżał mężczyzna. Już nie żył. To tragiczny skutek pożaru w Zambrowie.

Pod łosiem załamał się lód. Znajdował się około 30 metrów od linii brzegowej. Warunki były trudne, więc strażacy musieli wykorzystać sanie wodno-lodowe. Potrzebny okazał się również samochód terenowy.

W hali produkcyjnej należącej do firmy Pronar wybuchł pożar. Do Narwi ściągani są strażacy z całego województwa. Ratownicy spodziewają się trudnej akcji.

Już wkrótce dzwoniąc z terenu województwa podlaskiego na numer alarmowy 998, zostaniemy połączeni z operatorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku.

W nocy z piątku na sobotę wybuchł duży pożar w budynku warsztatu przy ul. Sosnowej w Czarnej Białostockiej.

Prawie 200 krów straciło życie a ich właściciele dorobek życia - to bilans nocnego pożaru, do którego doszło w Wierzbowie (powiat łomżyński).

W niedzielne południe wybuchł pożar w augustowskim hotelu. W środku znajdowało się 50 osób, które zostały ewakuowane przez straż pożarną.

Strażacy wydobyli z Narwii zwłoki. Narazie nie wiadomo, kim jest osoba, która znalazła się w wodzie i w jakich okolicznościach do tego doszło.

W piątek (1.01) ok. godz. 4 rano dyżurny stanowiska kierowania KP PSP w Kolnie otrzymał zgłoszenie o pożarze. Płonęły budynki gospodarcze w miejscowości Grabowo.

Kiedy chodzi o ludzkie życie, nie ma czasu do stracenia. Dlatego dwóch policjantów, jeszcze przed przyjazdem strażaków, weszło do płonącego mieszkania. Mundurowi uratowali 69-latka.

W Waśkach wybuchł pożar kurnika, w skutek czego ucierpiało 35 tys. perliczek. Zostały one tam przywiezione tego samego dnia, w którym doszło do pożaru. Wszystkie padły.

Trwają poszukiwania zaginionego 69-letniego mieszkańca Białegostoku. Wyszedł z domku letniskowego w Białogórach 4 grudnia. Przeszukano tereny powiatu sejneńskiego oraz dwa jeziora.