Około godz. 17.40 na terenie białostockiego MPO zauważono, że pod wiatą pali się hałda odpadów.
Z żywiołem walczyło 3 zastępy strażaków. Pożar nie rozprzestrzenił się, ogień udało się szybko ugasić.
Pożarem zaniepokoiło się jednak kierownictwo sąsiedniego schroniska dla zwierząt. Z boksów zabrano wszystkie psy, wokół unosił się nieprzyjemny zapach i gryzący dym.
Apel kierownika Schroniska:
"Nie ma bezpośredniego zagrożenia ogniem! Psy są w miarę bezpieczne. Zagraża im gryzący, duszący dym. Potrzebne domy tymczasowe na okres, kiedy sytuacja wróci do normy. Pracownicy są w schronisku z Panią kierownik. Będą wydawać na dt tylko psy bezpieczne dla ludzi!
Zachowajcie wszystkie nakazane środki ostrożności w związku z ograniczeniami covidowymi.
Można dzwonić do schroniska 85 675 37 00."
24@bialystokonline.pl