Wiadomości

Nietrzeźwa kobieta zgłosiła na numer alarmowy, że nie może wejść do mieszkania. Twierdziła również, że w środku ulatnia się gaz. Okazało się, że kobieta zgubiła klucze od mieszkania, a historię z gazem wymyśliła, żeby policjanci otworzyli jej drzwi.

Pijana kobieta zgłosiła na numer alarmowy, że nie może wejść do mieszkania. Twierdziła, że w środku bez opieki jest jej 1,5 roczne dziecko. Okazało się, że 43-latka wymyśliła tę historię, aby mundurowi otworzyli jej drzwi.

61-letnia mieszkanka gminy Narew zgłosiła na numer alarmowy awanturę domową. Dodała, że obawia się o swoje życie. Gdy stróże prawa dotarli na miejsce okazało się, że kobiecie nie dzieje się żadna krzywda.

Prokuratura Rejonowa w Łomży nadzoruje postępowanie przeciwko Danielowi N. Mężczyzna 19 lutego zabił dwa psy, ale nie trafił do tymczasowego aresztu.

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który udusił dwa psy. Zwierzęta denerwowały nietrzeźwego właściciela, bo za głośno szczekały. Sam zadzwonił na numer alarmowy, bo jak powiedział, miał wyrzuty sumienia. 26-latek trafił do policyjnego aresztu.

11 lutego przypada Dzień Numeru 112. Ustanowiono go, by rozpowszechniać wiedzę i zwiększać świadomość społeczną na temat tego, jak z niego prawidłowo korzystać. Okazuje się, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem ustalili kierowcę podejrzanego o potrącenie pieszego. 81-latek nie udzielił pomocy potrąconemu mężczyźnie.

W ubiegłym roku Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) w Białymstoku odebrało ok. 650 tys. zgłoszeń. Jak przekazuje kierownik centrum, blisko 10% pochodziła z innych województw.

Mieszkaniec Moniek kilka razy dzwonił na numer alarmowy, bo chciał porozmawiać po angielsku z dyspozytorem. Wiedział, że za blokowanie linii alarmowej poniesie odpowiedzialność, ponieważ już wcześniej kilkukrotnie był karany za to wykroczenie.

30-latek zadzwonił na numer alarmowy i dodał, że jeśli radiowóz nie przyjedzie - odbierze sobie życie. Kiedy doczekał się mundurowych, okazało się, że 30-latek był na imprezie i nie miał jak wrócić do domu.

Z alarmami bombowymi nie ma żartów. Przekonał się o tym 40-latek, który zadzwonił pod numer 112 i przekazał informację o podłożonym ładunku wybuchowym. Bomby oczywiście nie było. Były za to wyjaśnienia. Mężczyzna zrobił takie zamieszanie, ponieważ chciał ściągnąć do siebie mundurowych.

11 lutego obchodzony jest Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. W Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku pracuje ponad 40 operatorów. W Polsce skala zgłoszeń przekracza 20 mln w ciągu roku.

Wystarczy tylko zadzwonić pod numer alarmowy i przekazać informację o tym, że ktoś potrzebuje pomocy. W taki sposób trafiło zgłoszenie do bielskich policjantów o mężczyźnie leżącym na poboczu drogi. Dzięki natychmiastowej reakcji trafił do szpitala.

W całej Polsce numer 997 będzie przekierowywany. Oznacza to, że po drugiej stronie nie usłyszmy już dyżurnego policji.

Numer alarmowy 112 ma pomóc w ratowaniu ludzkiego życia. Nie wszystkie osoby wykorzystują go jednak jak należy. Większość dzwoni dla żartów, bądź zapytać o mało istotne rzeczy.

W środę (11.02) obchodzony jest Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112.

Minął rok od kiedy w Białymstoku działa Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR). Od tego czasu numer 112 obsłużył w naszym regionie 155 302 zgłoszeń.

11 lutego to Europejski Dzień Numeru 112, pod który można dzwonić bezpłatnie z telefonu stacjonarnego lub komórkowego na terenie całej Unii Europejskiej.

Wojewódzkie Centrum Powiadomienia Ratunkowego przyjmuje już zgłoszenia alarmowe z całego regionu - to duża zmiana, która ma usprawnić pracę jednostek ratujących życie i zdrowie mieszkańców.

"Pilna Policja pomoc syn agresywny" - taką treść SMS-a odebrał dyżurny białostockiej straży miejskiej. Wiadomość została wysłana na specjalny numer telefonu dla osób głuchoniemych. Dzięki temu najprawdopodobniej udało się uniknąć nieszczęścia.