Sejneński dyżurny otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który kilka razy dzwonił na numer 112 i żądał przyjazdu "niebieskiej taksówki".
Podczas rozmowy z dyspozytorem zgłaszający dodał, że jeśli jego żądanie nie zostanie spełnione, odbierze sobie życie. Kiedy policjanci przyjechali do domu w gminie Krasnopol zastali dwóch mężczyzn podczas imprezy alkoholowej.
Jak ustalili mundurowi to 30-latek prosił o ich przyjazd. Tłumaczył policjantom, że nie mógł dodzwonić się do taksówkarza, więc pomyślał, że to oni odwiozą go do domu. Dodał, że jego zgłoszenie związane z chęcią odebrania sobie życia to tylko żart, który miał ich skłonić do przyjazdu.
Jego żarty skończyły się, kiedy policjanci poinformowali go, że skierują wniosek do sądu za bezpodstawne wezwanie policji.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl