Konferencję prasową Hołownia rozpoczął od informacji na temat wniosku dotyczącego przebiegu kampanii wyborczej:
- Przewodniczący PKW został przez nas poproszony o wydanie wykładni, która wskaże, że kandydaci w wyborach parlamentarnych nie powinni brać udziału w kampanii referendalnej. Te dwie sfery nie powinny się przenikać, by niektóre partie nie robiły sobie kampanii parlamentarnej na sterydach z pieniędzy z kampanii referendalnej – podkreślał lider Polski 2050.
Białostockiego polityka zainteresowała także kwestia samego głosowania w dniu wyborów:
- Chcemy, aby w komisjach wyborczych rozdzielić spisy wyborców pobierających karty w wyborach do parlamentu i do referendum. Złamaniem tajności głosowania będzie, gdy będzie się robić sceny w lokalu wyborczym – zwracał uwagę na sytuację związaną z osobami, które chcą oddać głos na swoich kandydatów, ale mają zamiar zbojkotować referendum.
Hołownia chce też przedłużyć czas pracy członków komisji wyborczych:
- Trzeba też zwiększyć czas na liczenie głosów z 24 do 48 godzin. Wszystko z powodu dodatkowego głosowania, czyli wspomnianego referendum – kontynuował.
Nie zabrakło głośnego ostatnio tematu dotyczącego polskiej armii:
- Dokonamy rozdziału munduru od partii. Żołnierze lub funkcjonariusze nie mogą być ruchomą dekoracją na partyjnych piknikach i propagandowych uroczystościach. Kaczyński chce nas obsadzić w kolejnej części „Helikoptera w ogniu” - powiedział, nawiązując do ostatniego incydentu z udziałem śmigłowca Black Hawk, który zahaczył o linie energetyczne
Wczoraj pisaliśmy o reakcji Szymona Hołowni na start w wyborach Adama Andruszkiewicza oraz o zarzuty kierowane pod adresem lidera 2050 ze strony wiceministra cyfryzacji. Polityk odniósł się także do pogłosek o rzekomym starcie z podlaskiej listy Jacka Sasina.
- Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego kontrkandydata na Podlasiu jak Jacek Sasin. Czego się nie dotknie jest w stanie popsuć. Sasin niszczy innym ludziom życie, czego przykładem są polscy przedsiębiorcy, 140 polskich firm, pomagających przy organizacji Igrzysk Europejskich w Krakowie, nie otrzymało za swoje usługi rachunków za pracę od rządu.
Pojawił się także wątek lotniczy, ostatnio bardzo popularny na Podlasiu:
- Na Podlasiu nie ma lotniska, ale jest największe lądowisko dla spadochroniarzy i do 15 października Sasin wielokrotnie będzie udawał Podlasiaka – nawiązał do pogłosek, że były wicepremier ma zostać „jedynką” PiS-u w jego okręgu, a więc niejako jego vis a vis.
Podlascy kandydaci Trzeciej Drogi do Senatu
Kandydatem do Senatu Trzeciej Drogi w ramach tzw. paktu senackiego w okręgu nr 60, czyli białostockim będzie Maciej Żywno – przewodniczący Polski 2050 na Podlasiu, były wojewoda podlaski. Z kolei w okręgu nr 59, czyli suwalskim wystawiono kandydata PSL-u - Cezarego Cieślukowskiego.
W Sejmie Hołownia stawia na młodych
W izbie niższej parlamentu Szymon Hołownia widziałby z pewnością wiele młodych osób, choć w wielu przypadkach mających już sporo doświadczenia w pracy społecznej lub samorządowej. Większość z nich pojawiła się u niego boku na Rynku Kościuszki – każdą z osób zaprezentował Maciej Żywno, a następnie owa ekipa wspólnie ruszyła rowerami na zbiórkę podpisów.
Numer 2 na liście do Sejmu należy do Stefana Krajewskiego – lidera podlaskiego PSL-u i urzędującego posła, pochodzącego z okolic Zambrowa. Tuż za nim znalazła się Barbara Okuła – przedsiębiorca, a na kolejnych miejscach z grona Polski 2050 usytuowani zostali m.in. Aleksander Wasyluk z Forum Mniejszości Podlasia Aleksander Wasyluk, radni miejscy: Adam Ołowniuk z Suwałk oraz Dariusz Domasiewicz z Łomży, a także radny sejmiku Łukasz Nazarko. Sejmową listę kandydatów uzupełniają: Eliza Agnieszka Cybulko, Marcin Józef Dziemian, Izabela Maria Polecka, Piotr Olędzki, Urszula Kurnicka, Monika Drozdowska, Krzysztof Bargłowski oraz Zbigniew Sokołowski.
24@bialystokonline.pl