Masaż serca i sztuczne oddychanie przywróciły życie. Bezdomnego uratowali strażnicy miejscy z Białegostoku.
Fot: Ewelina Sadowska-Dubicka
Tuż po północy w nocy z niedzieli na poniedziałek, patrol straży miejskiej wezwano na ul. Chrobrego, gdzie na ziemi leżał nietrzeźwy mężczyzna. Na miejscu zastano 46-latka. Twierdził, iż został potrącony przez samochód, a po chwili zastanowienia się powiedział, że potrącił go rower. Mężczyzna uskarżał się na silny ból głowy oraz bioder. Poprzez dyżurnego wezwano na miejsce pogotowie ratunkowe oraz policję.
W trakcie oczekiwania na karetkę pogotowia mężczyzna przestał oddychać oraz zanikało mu tętno. Strażnicy przystąpili do masażu serca. Po chwili zaczął samodzielnie oddychać. Po przyjeździe karetki mężczyzna został przekazany załodze pogotowia i odwieziony na szpitalny oddział ratunkowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
ewelina.s@bialystokonline.pl