W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku uruchomiono punkt laktacyjny. Odbył się też jego chrzest bojowy. Przetestowała go pierwsza pacjentka.
Punkt działa w ramach programu KOC, czyli Koordynowanej Opieki Ciężarnych. Kobiety, które rodziły w USK, mogą się zgłaszać do punktu nie tylko bezpośrednio po rozwiązaniu, ale też do sześciu tygodni po porodzie. Porady są bezpłatne.
- Powstanie tego punktu to odpowiedź na potrzeby pacjentek. Kobiety po porodzie mają problemy z karmieniem piersią. Czasem pojawia się stan zapalny w piersi, czasem dziecko nie przybiera na wadze. Na wizyty mamy zgłaszają się z dziećmi i nasi edukatorzy ds. laktacji, położne z kliniki neonatologii, oceniają sytuację, przyglądają się, jak wygląda karmienie i wspierają kobiety - mówi dr Barbara Bebko, położna i pielęgniarka naczelna w USK.
Wizyta w punkcie laktacyjnym trwa 1-1,5 godziny. Przeprowadzany jest szczegółowy wywiad. Położne badają dziecko, w tym jego jamę ustną i umiejętności ssania. Obserwują karmienie piersią, oceniają jego skuteczność, diagnozują problem i zalecają terapię.
Eksperci rekomendują karmienie piersią lub mlekiem kobiecym przez sześć pierwszych miesięcy życia niemowlęcia, a następnie kontynuację karmienia piersią nawet do ok. 2. roku życia dziecka lub dłużej, przy jednoczesnym rozszerzaniu diety.
dorota.marianska@bialystokonline.pl