Pretensje muszą być odrzucone
Podobno przez pomyłkę sztab wyborczy Jacka Żalka wysłał do mediów długi apel, którego adresatami są członkowie Zjednoczonej Prawicy. Kandydat na prezydenta Białegostoku w liście tym prosi o wsparcie niezależnie od sympatii i antypatii:
- "Wiem, że wielu członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości może czuć do mnie żal i pretensje. Rozumiem te uczucia, ale od 2 lat Polska jest zmieniana na lepszą dlatego, że przywódcy Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia i Solidarnej Polski zdecydowali, że ważniejsze jest to, co ich łączy. Dla dobra Ojczyzny odłożyli na bok to, co ich dzieli i zaczęli pracować w tych sprawach, które są im wspólne."
Przy okazji Jacek Żalek zwraca się personalnie do dwóch osób:
- "Zapraszam posła Krzysztofa Jurgiela, zapraszam przewodniczącego Artura Kosickiego. Podajmy sobie ręce i pokażmy białostoczanom, że łączy nas Białystok. Razem wygramy przyszłość Białegostoku".
Jacek Żalek, bo...
W dokumencie nie brakuje długiej listy argumentów przemawiających za Jackiem Żalkiem. Czytamy, że jest on najlepszym kandydatem na prezydenta Białegostoku, bo urodził się w stolicy Podlasia, kocha to miasto i jego mieszkańców, ma odwagę głosić kontrowersyjne poglądy, potrafi przyznać się do błędów, a także słucha rad białostoczan.
- "Nie mogę dać Wam odpowiedzi: ja będę takim prezydentem. Mogę Wam jednak dać słowo, że takim prezydentem potrafię być, jeżeli mi w tym pomożecie. Mam odwagę mówić, co myślę, nie okłamując Was, ale mam też odwagę postępować tak, jak tego chcą mieszkańcy. Mam odwagę powiedzieć, że sam nie wygram wyborów. Wygramy tylko razem. Wygramy razem dla Białegostoku!" - zastrzega jednak Jacek Żalek.
Dodaje przy tym, że ma program i pomysły na rozwój Białegostoku. Uważa, że miasto musi mieć dostęp do lotniska. Jest zdania, że mieszkańcy powinni więcej zarabiać, a będzie to możliwe, kiedy w stolicy Podlasia powstanie zakład pracujący na rzecz polskiego samochodu elektrycznego oraz centra usług finansowych i biznesowych. Jacek Żalek twierdzi też, że Białystok potrzebuje większej ilości żłobków, przedszkoli i szkół, a także repatriantów.
Nie dla egzotycznych podróży i braku poglądów
Apel zawiera również fragment adresowany do mieszkańców miasta:
- "Nie będę podróżował za Wasze pieniądze po egzotycznych miejscach w poszukiwaniu inwestorów, nie będę modlił się w kościele jednocześnie obejmując się z ludźmi nawołującymi do legalizacji aborcji i zdejmowania krzyży ze szkół i urzędów. Nie będę udawał, że nie mam poglądów lub że jestem bezpartyjny. Nie będę mówił do lewicy, że podzielam ich poglądy, a następnego dnia zakładał szaty konserwatysty. Będę szanował wszystkich białostoczan niezależnie od ich poglądów, ale nie zamierzam się wyrzekać własnych. I nikomu nie będę narzucał własnego zdania. Daję na to swoje słowo."
dorota.marianska@bialystokonline.pl