Sprawa dotyczyła wypowiedzi prezydenta Suwałk Czesława Renkiewicza, który kilkanaście dni temu na swojej konwencji wyborczej oświadczył, że w 2010 roku marszałek województwa Jarosław Dworzański, wojewoda Maciej Żywno oraz poseł Robert Tyszkiewicz szantażowali go. Chodziło o ultimatum - jeżeli Renkiewicz nie wystartowałby na stanowisko prezydenta jako kandydat Platformy Obywatelskiej, to miasto nie otrzymałoby dotacji unijnych. Włodarz Suwałk nie zgodził się na propozycję i wystartował jako kandydat niezależny.
Przed sądem Dworzański zaprzeczył wszystkiemu, jednak zeznania pozostałych świadków mówiły co innego. Sąd Okręgowy w Warszawie chciał jednak wyjaśnienia kwestii dlaczego właśnie teraz Renkiewicz zdecydował się ujawnić treść rozmowy. Prezydent Suwałk mówił, że chciał nakreślić metody, jakimi posługuje się władza rządząca. Ostatecznie sąd oddalił pozew PO o sprostowanie i przeprosiny uznając, że prezydent Suwałk przedstawił prawdziwą historię.
W najbliższych wyborach Czesław Renkiewicz również walczy o fotel prezydenta Suwałk. Podobnie, jak w 2010 roku jest kandydatem niezależnym. Konkurentem Renkiewicza będzie między innymi Bożena Kamińska z Platformy Obywatelskiej.
lukasz.w@bialystokonline.pl