Wszystko wskazuje na to, że już w grudniu, przynajmniej na moment, za benzynę w końcu zapłacimy grubo poniżej 6 zł za litr. Osoby rządzące krajem zapowiedziały bowiem, że wdrożona zostanie w życie tarcza antyinflacyjna. Według zapowiedzi rodziny otrzymają dodatek osłonowy, a ponadto mają spaść ceny za gaz i energię elektryczną (obniżka podatku VAT) oraz za paliwo, na które od 20 grudnia zostanie zmniejszona akcyza do minimalnego dozwolonego poziomu dopuszczalnego przez Unię Europejską. Dodatkowo od 1 stycznia (na 5 miesięcy) paliwa będą zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej. Wszystkie te ruchy mają sprawić, że tankowanie na stacjach okaże się tańsze o 20-30 gr za litr.
Przypomnijmy, że w tej chwili ceny paliw są rekordowo wysokie. Średnie stawki detaliczne w Polsce oscylują wokół 6,04 zł/l za Pb95 i ON oraz 6,32 zł/l za Pb98. Niezwykle drogi jest też autogaz (3,39 zł/l). W Białymstoku znalezienie punktu, gdzie za najpopularniejszy rodzaj paliwa, a więc benzynę, zapłacilibyśmy poniżej 6 zł/l graniczy z cudem.
Czy tarcza antyinflacyjna faktycznie sprawi, że kierowcom zostanie w portfelach nieco więcej grosza? O tym przekonamy się za kilka tygodni. Pozostaje trzymać kciuki, że obietnice rządu faktycznie znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości i wizyty na stacjach przy okazji świąteczno-noworocznych podróży naprawdę będą choć odrobinę mniej destrukcyjne dla naszych oszczędności.
rafal.zuk@bialystokonline.pl