Eksperci z Organizacji Narodów Zjednoczonych traktują dostęp do wody jako jeden z głównych czynników istnienia i rozwoju ludzkości. Podkreślają silny związek czystej wody z innym elementem niezbędnym do życia - żywnością. Ostrzegają, że zmniejszanie się zasobów wody na świecie będzie miało wpływ na redukcję zasobów żywieniowych. Według statystyk, ponad 884 mln ludzi cierpi z powodu braku dostępu do czystej i zdrowej wody.
Na tym tle sytuacja aglomeracji białostockiej i jej mieszkańców przedstawia się korzystnie. Zdolność produkcyjna wszystkich ujęć wody (powierzchniowe i infiltracyjne w Wasilkowie oraz podziemne w Jurowcach) wynosi 103 550 m3 na dobę, a średnie dobowe zużycie wody na różne cele osiągnęło w ubiegłym roku wielkość zaledwie 37 tys. m 3. Nie ma więc powodu do niepokoju o zasoby wody w najbliższej przyszłości - poinformował Krzysztof Kita, Specjalista ds. Informacji Wodociągów Białostockich.
Co więcej, w latach 2003-2008, dzięki finansowemu wsparciu Unii Europejskiej,została zmodernizowana cała technologia "obróbki" wody. Na stacjach uzdatniania w Jurowcach, Wasilkowie i Pietraszach pracują urządzenia najnowszej generacji, dzięki którym wodę z kranu można pić bez obawy.
- Woda pitna powinna zawierać przede wszystkim magnez i wapń, które stanowią o jej twardości, ale są niezwykle istotne dla ustroju człowieka. Widząc kamień odkładający się na naczyniach podczas gotowania wody, powstaje wątpliwość, czy taka woda nadaje się do picia - wyjaśnia Kita. To zjawisko jest spowodowane właśnie tzw. twardością - naturalną cechą wody, wynikającą z obecności w niej związków wapnia i magnezu. Konsumenci zazwyczaj negatywnie postrzegają twardość wody. Polskie Towarzystwo Magnezologiczne podaje dowody na to, że twarda woda, zawierająca większe ilości takich biopierwiastków jak magnez i wapń, może być zdrowsza od miękkiej, ponieważ tam gdzie występuje, zaobserwowano niższą zapadalność na choroby układu krążenia - dodaje.