Impreza rozgrywana w stolicy Dolnego Śląska była mocno obsadzona, co było zasługą uczestniczących w niej licznych reprezentacji zagranicznych - o medale głównie w konkurencjach kulowych walczyły m.in. reprezentacje Australii, Szwajcarii, Austrii, Słowacji Ukrainy, Estonii, Singapuru, Indii oraz Hiszpanii.
- Na miesiąc przed igrzyskami w Londynie to jedna z ostatnich okazji sprawdzenia formy - tłumaczy Włodzimierz Aleksiejuk, prezes UKS KALIBER. - Tym trudniej w tak mocnym towarzystwie było zabłysnąć, jednak naszym białostockim zawodnikom to się udało w 100 procentach. Nie przesadzę jeśli powiem, że pokazali mistrzowski pazur - zwłaszcza Paweł Pietruk, którego wynik strzelań finałowych w konkurencji karabinu dowolnego 60 strzałów leżąc każdy olimpijczyk w Londynie przed startem wziąłby w ciemno.
Paweł Pietruk w swojej koronnej dyscyplinie okazał się niepokonany. Wypunktował rywali w iście mistrzowskim stylu. Najpierw do finału wszedł jako jeden z trzech zawodników z doskonałym wynikiem 596 punktów. Potem w finale jeszcze wyżej podniósł poprzeczkę, bo na 109 punktów możliwych do uzyskania strzelił aż 105,4. Jego rywale uzyskali odpowiednio 105,1 oraz 105,0.
- Paweł regularnie poprawiając swoje "życiówki", dogonił światową czołówkę, od roku strzela na nowym karabinie - dodaje prezes UKS KALIBER Włodzimierz Aleksiejuk. - Gdyby tak strzelał na wcześniejszych Pucharach Świata nominację do Londynu miałby w kieszeni. Jesteśmy jednak cierpliwi, poczekamy do następnych igrzysk.
Wspaniały wynik Pawła Pietruka oraz dobre strzelania jego klubowych kolegów Adama Pogorzelskiego i Adama Kuczyńskiego pozwoliły drużynie UKS KALIBER odebrać w tej samej konkurencji brązowy medal w drużynie.
W strzelaniach kulowych dobrych wyników Pawłowi Pietrukowi pozazdrościła jego koleżanka klubowa Żaneta Iwaszuk. Juniorka Kalibra świetnie wypadła w konkurencji karabinu sportowego 3x20 (trzy postawy). Zajęła drugie miejsce ulegając tylko reprezentantce Polski na igrzyska w Londynie Sylwii Boguckiej, ale wyprzedzając za to dwie inne kadrowiczki wybierające się na olimpiadę: Agnieszkę Nagay oraz Paulę Wrońską.
- Można powiedzieć, że młodziutka pretendentka z Białegostoku zagrała na nosie utytułowanym zawodniczkom, ale takich diamencików jak Żaneta mamy w KALIBRZE znacznie więcej - dodaje Włodzimierz Aleksiejuk. - Dość powiedzieć, że świetne strzelania Agaty Gołębiewskiej oraz Izabelli Bieleckiej pozwoliło w konkurencji drużynowej wywalczyć dodatkowo brązowy medal.
Ten sam trzyosobowy skład dziewcząt z KALIBRA odebrał jeszcze jeden medal - srebrny w konkurencji karabinu sportowego 60 strzałów leżąc. Na uwagę zasługuje też pierwszy start w barwach KALIBRA Iriny Szyłowej, mistrzyni olimpijskiej z Seulu. Zaprzyjaźniona od wielu lat z białostockim klubem Białorusinka o polskich korzeniach wspierała młodzież KALIBRA w konkurencji karabinu pneumatycznego KPN 40. Szyłowa razem z Żanetą Iwaszuk oraz Agatą Gołębiewską ustrzeliły w konkurencji drużynowej srebrny medal.
- Nasi strzelcy mają czerpać pełnymi garściami z doświadczeń Iriny Szyłowej, jej olbrzymiej wiedzy, spokoju turniejowego oraz budować swoją pewność siebie dzięki wspólnemu trenowaniu z mistrzynią olimpijską - uważa prezes Włodzimierz Aleksiejuk.
cezary.m@bialystokonline.pl