Sprawa sięga jesieni 2012 roku. Wtedy właśnie policja zatrzymała w okolicy internatu sejneńskiego technikum dwóch mężczyzn. Mieli oni zaczepiać okolicznych uczniów i żądać od nich wydania pieniędzy. Jeden z oskarżonych Tomasz J. groził uczniom scyzorykiem, ale też bił ich po twarzy i kopał. Pokrzywdzeni mieli oddawać telefony komórkowe i pieniądze. Drugi z mężczyzn tylko przyglądał się bijatykom.
Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Tomasz J. usłyszał także zarzut usiłowania zabójstwa ojca. Mężczyzna miał się na niego rzucić z młotkiem. Nic się nie stało, bo interweniował dziadek.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sejneńskiego sądu. Ten z kolei oczyścił Tomasza J. z zarzutu usiłowania zabójstwa swojego ojca. Mężczyzna odpowiadał jednak za dokonanie rozboju. Tomasz J. usłyszał wyrok pięciu lat więzienia bez zawieszenia. Z kolei wspólnik - Kamil M., który przetrzymywał odebrane uczniom telefony musi zapłacić grzywnę w wysokości 500 zł.
lukasz.w@bialystokonline.pl