Stowarzyszenie Ku Dobrej Nadziei pomaga od 2006 r.
Stowarzyszenie Ku Dobrej Nadziei funkcjonuje na mapie naszego miasta od 2006 r. Na co dzień jego działacze zajmują się pomocą osobom w kryzysie bezdomności i w trudnej sytuacji życiowej. Tylko w ubiegłym roku z trzech działających bez przerwy placówek (ogrzewalni, noclegowni i schroniska) korzystało - w większości regularnie - 400 potrzebujących.
W maju 2024 r. stowarzyszenie otrzymało z urzędu miejskiego kolejną, tym razem dwuletnią dotację na prowadzenie swoich placówek. To jednak nie wystarczy, aby pokryć wszystkie potrzeby.
- Problem, jaki nas w tym roku napotkał polega na tym, iż pieniądze otrzymane z dotacji nie wystarczą nam na pokrycie opłat za użytkowanie budynku, gdzie działają nasze placówki oraz mieści się jednocześnie siedziba naszego stowarzyszenia - tłumaczą przedstawiciele stowarzyszenia. - Miesięczny koszt utrzymania tego mającego ok. 900 m. kw. budynku (będącego własnością PKP S.A.) to 24 200 zł opłat (czynsz, woda, ogrzewanie, ścieki) + 3500 - 4200 zł za energię elektryczną, co daje ok. 28 000 zł.
Stanęli przed poważnym dylematem
Jak sami mówią, kwota miejskiej dotacji sprawiła, że stanęli przed dylematem. Zabezpieczyć pieniądze na opłaty budynku, co wiązałoby się z zamknięciem ogrzewalni, gdzie przebywa najwięcej osób w kryzysie bezdomności? Co z kadrą, która do tej pory nadzorowała placówkę? A może zapewnić pieniądze na funkcjonowanie wszystkich placówek, ze świadomością, że zabraknie środków na całość miesięcznych opłat za budynek?
- Wybór nie był łatwy, ale oczywisty - trzeba zatroszczyć się o podopiecznych i pracowników, licząc, że brakujące pieniądze uda nam się zebrać dzięki ludziom dobrej woli - tłumaczą osoby odpowiedzialne za stowarzyszenie.
Trwa internetowa zbiórka
Stowarzyszenie zwróciło się już do prezydenta Białegostoku z prośbą o zwiększenie kwoty dotacji w przyszłym roku. Aby załatać tegoroczne "dziury" w budżecie, potrzebne będzie 60 tys. zł.
- Dotychczas dopłacaliśmy różnicę ze środków własnych, ale dłużej nie damy sobie rady. Dlatego prosimy o pomoc. Każda złotówka się liczy - przekonuje zarząd Ku Dobrej Nadziei.
Link do zbiórki
24@bialystokonline.pl