W miniony weekend policjanci z białostockiej drogówki zatrzymali 8 nietrzeźwych kierowców.
- O tym, że kierowca volkswagena jedzie od krawędzi do krawędzi jezdni białostocki dyżurny dowiedział się od policjantki na wolnym, która zauważyła samochód na ulicach Białegostoku. Chwilę później na skrzyżowaniu na ulicy Poleskiej spowodował kolizję i próbował uciekać. Plany pokrzyżowała mu funkcjonariuszka, która go zatrzymała - relacjonują funkcjonariusze z KMP Białystoku.
W tym czasie jego 28-letni pasażer przesiadł się na miejsce kierowcy i próbował odjechać. Na szczęście uniemożliwił mu to inny uczestnik ruchu. Badanie trzeźwości 48-letniego kierowcy, który spowodował kolizję wykazało ponad 4 promile alkoholu w jego organizmie, jego pasażera natomiast blisko promil.
Tego samego popołudnia na Nowym Mieście policjanci z białostockiej drogówki zatrzymali do kontroli 38-letniego kierowcę opla. Badanie alkomatem mężczyzny wykazało blisko 2 promile alkoholu. Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że 38-latek posiada zakaz kierowania pojazdami.
Kolejnym kierowcą, który kierował na "podwójnym gazie" okazał się mieszkaniec Białegostoku. 44-latek wpadł w ręce policjantów z drogówki w sobotnie przedpołudnie. O tym kierowcy poinformował policjantów świadek, który zauważył mężczyznę na parkingu sklepu. 44-latek nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu, została pobrana krew do badań. Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Wprost z miejsca kontroli trafił do izby wytrzeźwień.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl