Sprawa dotyczy protestów, które miały miejsce na początku roku na drogach wjazdowych do Augustowa. Rolnicy niezadowoleni z wycen ich ziemi, które zostały wykorzystane pod budowę obwodnicy miasta, chodzili po przejściach dla pieszych i blokowali ruch samochodów. Pikieta była tak zorganizowana, że wiedziała o niej zarówno policja, jak i urząd miasta.
Mundurowi jednak uznali, że protestujący naruszyli prawo. Do sądu trafił wniosek o ukaranie protestujących. Policja uznała, że protestujący mieli blokować inne miejsca niż były wcześniej ustalone.
- Pikietujący zebrali się na przejściu dla pieszych, a mieli to zrobić w pasie drogowym - mówi Paweł Jakubiak, oficer prasowy KPP w Augustowie.
Sąd uniewinnił rolników, bo uznał, że posiadali odpowiednie dokumenty do pikiety. Policja jednak zaskarżyła to orzeczenie. Wkrótce odbędzie się sprawa przed Sądem Okręgowym w Suwałkach.
lukasz.w@bialystokonline.pl