Proces przed Sądem Okręgowym w Białymstoku został utajniony ze względu na charakter sprawy. Prokuratura oskarża dwie siostry: Barbarę M. oraz Sylwię M. o handel ludźmi i zmuszanie do prostytucji kilkunastu kobiet. Barbara M. miała organizować młodym i ładnym kobietom z podlaskich miejscowości wyjazd do Londynu. Dziewczyny były tylko informowane o pracy, jako opiekunki do dzieci lub sprzątaczki. Kobiety chętnie godziły się na wyjazd, bowiem miały mieć zapewnione mieszkanie na miejscu, a wszystkie koszty podróży zwrócone. Na miejscu okazało się jednak, że mają być prostytutkami. To właśnie Sylwia M. przetrzymywała je w domu, pozbawiała dokumentów i telefonów, aby kobiety nie mogły skontaktować się z nikim z rodziny. Z ustaleń śledczych wiadomo, że kiedy jedna z kobiet odmówiła została dotkliwie pobita i przypalana papierosami.
Cała sprawa wyszła na jaw dzięki jednej z dziewczyn, która z ukrywanego telefonu komórkowego wysłała sms-y do kraju, a rodzina zawiadomiła policję. Śledczy wyliczyli, że proceder ten trwał od 2002 do 2005 roku. Barbara M. usłyszała aż 16 różnych zarzutów. Dotyczą one m.in.: handlu ludźmi, nakłaniania oraz doprowadzania przemocą do uprawiania prostytucji w Londynie. Oskarżona została zatrzymana na terenie Wielkiej Brytanii i przekazana polskim organom ścigania. Jest tymczasowo aresztowana. Jej siostra również przebywa w areszcie. Ciążą na niej podobne zarzuty, jak na Barbarze M.
lukasz.w@bialystokonline.pl