Rok 2024 należał do Żółto-Czerwonych
Za białostocką Jagą wyjątkowy rok. Rok, w którym Duma Podlasia nie miała sobie równych, bo choć aktualnie zespół z naszego miasta jest w tabeli na 3. lokacie, to jednak w ciągu ostatnich 12 miesięcy na ligowym podwórku nikt więcej punktów od Jagiellonii nie zdobył.
- Dziękuję drużynie za ten mecz. Niejednokrotnie już mówiłem, że to, jak ciężko zawodnicy pracują na punkty, to jest imponujące, bardzo im za to dziękuję. W swoim podsumowaniu chciałbym jednak skupić się również na tym, co za nami. Starciem z Puszczą zakończyliśmy 2024 r. w Ekstraklasie. Rok, który zakończył się pierwszym, historycznym mistrzostwem Polski dla Jagiellonii Białystok. Rok kończymy na podium, a w tabeli za cały 2024 r. znajdujemy się na 1. miejscu. Gratuluję wszystkim, którzy się do tego przyczynili, całej społeczności Jagiellonii, kibicom, sztabowi szkoleniowemu, prezesowi, dyrektorowi sportowemu i wszystkim, którzy bardzo ciężko pracowali na ten sukces. Życzyłbym sobie, żeby kolejny rok był dla nas równie udany jak ten poprzedni. To znaczyłoby, że utrzymaliśmy bardzo wysoki poziom i idziemy do przodu - powiedział po delegacyjnej potyczce z Puszczą Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.
Duma Podlasia od bolesnej porażki z Lechem Poznań 0:5 nie przegrała żadnego meczu, jednak w ostatnim czasie białostocki zespół nieco wyhamował z punktowaniem.
- Ten mecz z Puszczą można postrzegać na różne sposoby. Niewątpliwie 17 spotkań bez porażki to jest kapitalna seria i od tego nie uciekniemy. Biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności, w jakiej jesteśmy sytuacji, że gramy na trzech frontach, to jest to niesamowite. W europejskich rozgrywkach mamy już zapewniony udział w wiosennej rundzie play-off, ale przed nami jeszcze dwa mecze i powalczymy o bezpośredni awans do 1/8 finału. Oczywiście fakt jest też taki, że w 6 ostatnich starciach aż 5 razy zremisowaliśmy, więc na szklankę możemy spojrzeć w różny sposób. Może być do połowy pusta, a może być też do połowy pełna. Ja bym się jednak skupił na tym, co pozytywne, bo jest bardzo dobrze. Mimo gry na trzech frontach mamy tylko trzy punkty straty do lidera - dodał opiekun białostoczan.
Niepołomiczanie także są zadowoleni
Głos po niedzielnym (8.12) starciu zabrał również szkoleniowiec gospodarzy.
- Chciałbym pogratulować zawodnikom, działaczom, trenerom i sztabowi tego fantastycznego roku. W jego trakcie, w czerwcu, utrzymaliśmy się w Ekstraklasie, na co nie dawano nam zbyt wielu szans. Pokazaliśmy jednak, że można. Cieszę się, że również dzisiaj jesteśmy w procesie, który pozwala nam grać o pozostanie w tej lidze na kolejny rok. Sytuacja wciąż nie jest łatwa, bo jesteśmy w grupie bezpośrednio walczącej o utrzymanie, ale mimo tego mam ogromną satysfakcję i radość z tego, że ten fantastyczny rok razem przeżyliśmy. Z tego miejsca ponownie wielkie podziękowania dla naszych piłkarzy, działaczy i osób pracujących w klubie. Chciałbym też podziękować naszym kibicom. Są naprawdę fantastyczni w kontekście relacji z nami. Za całą serdeczność i codzienne wsparcie bardzo im dziękuję - powiedział po rywalizacji z Jagiellonią Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice.
rafal.zuk@bialystokonline.pl