"Skarga była bezzasadna"
Adrian Łuckiewicz nie otrzymał od Rady Miejskiej w Wasilkowie ani absolutorium za rok 2019, ani wotum zaufania.
Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) w Białymstoku zajęła się analizą decyzji dotyczącej absolutorium i uznała ją za bezzasadną. Wówczas burmistrz wystąpił na drogę sądową w sprawie wotum zaufania. Więcej informacji: Rada miasta uznała skargę burmistrza za bezzasadną. Teraz zajmie się nią sąd.
- Absolutorium udzieliła mi RIO, może sąd udzieli mi wotum zaufania – mówił wówczas burmistrz Wasilkowa.
Sąd unieważniał uchwałę
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Białymstoku burmistrz zarzucił radnym naruszenie przepisów ustawy o samorządzie gminnym poprzez brak uzasadnienia do uchwały. Przewodniczący rady Jarosław Zalejski zapewniał, że uzasadnienie było.
- Uważam, że debata po raporcie o stanie gminy, gdzie każdy z radnych mógł się wypowiedzieć jest uzasadnieniem do uchwały nad wotum zaufania – zapewniał Jarosław Zalejski. Jednak WSA nie podzielił tego stanowiska.
Sąd uznał, że brak sporządzenia uzasadnienia zaskarżonej uchwały powinien skutkować stwierdzeniem jej nieważności. Rada Miejska w Wasilkowie odstępując od uzasadnienia w sposób istotny naruszyła ustawę o samorządzie gminnym.
"Skoro nie przeprowadzono skutecznie debaty nad raportem o stanie gminy, który to dokument winien być rozważony i oceniony przez radnych, to i procedury głosowania nie można ocenić jako prawidłową. Głosowanie nad wotum zaufania dla organu wykonawczego gminy stanowi ostatni etap procedury rozpatrywania raportu o stanie gminy i nie ma wyłącznie charakteru czysto politycznej oceny" - stwierdza WSA w szczegółach orzeczenia.
Ostatecznie WSA orzekł nieważność zaskarżonego aktu.
Teraz pozostaje NSA
Wasilkowscy radni chcą teraz odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA). Nad tą decyzją debatowali podczas ostatniej sesji. Pod głosowanie poddano wówczas projekt uchwały w sprawie skierowania skargi kasacyjnej do NSA w Warszawie.
- Jako przewodniczący prosiłem mecenasa o przygotowanie tej uchwały, żebyście Państwo jako radni podjęli decyzję czy będziemy się odwoływać, czy nie. Ta uchwała jest pełnomocnictwem dla przewodniczącego do sporządzenia i wniesienia skargi kasacyjnej – mówił podczas sesji Jarosław Zalejski.
Część radnych wskazało, że decyzja WSA zamyka sprawę, ponieważ ich zdaniem kilka zdań pisemnego uzasadnienia powinno było się znaleźć w uchwale. Jednak niektórzy radni są zdania, że WSA mógł się pomylić. Po burzliwej dyskusji zapadła decyzja o skierowaniu skargi kasacyjnej do NSA. 6 radnych było za, 5 przeciw a 3 radnych wstrzymało się od głosu.
Na złożenie kasacji przewodniczący Jarosław Zalejski ma czas do 16 kwietnia.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl