Przed białostockim sądem okręgowym ponownie stanęła grupa mężczyzn oskarżonych o publiczne propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści. Do zdarzenia miało dojść w 2011 r. w miejscowości Ozierany. Według śledczych podczas ogniska były tam wykrzykiwane hasła sławiące Adolfa Hitlera i obrażające Żydów. Podejrzani odpowiadali także za uszkodzenie znaków nadleśnictwa.
Białostocki sąd okręgowy nie przyznał racji obrońcy nastolatków z Krynek. Adwokat twierdził, że piosenki sławiące Adolfa Hitlera śpiewane były na prywatnym ognisku. Poza tym miejsce było na tyle odludne, że nikt nie był w stanie usłyszeć tych słów. Według adwokata oskarżeni nie powinni być za to karani.
Sędzia w uzasadnieniu wyroku powiedział, że prezentowane przez młodych ludzi poglądy można uznać za niebezpieczne. Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok sokólskiego sądu rejonowego. Młodzi ludzie zostali skazani na pół roku ograniczenia wolności i 30 godzin nieodpłatnych prac społecznych. Jeden ze skazanych, który był już wcześniej karany, będzie odbywał karę w więzieniu.
lukasz.w@bialystokonline.pl
