Białostocki sąd rejonowy skazał 25-letniego mężczyznę za rozbój, jakiego dokonał na białostockim bazarze przy ul. Kawaleryjskiej. Wydarzenia miały miejsce pod koniec października 2012 roku. Oskarżony 25-latek wszedł wtedy na halę ze złotem. Spacerując spostrzegł chustę z biżuterią. Były w niej łańcuszki i pierścionki o łącznej wartości 100 tys zł. Młody mężczyzna bez namysłu zabrał chustę ze stołu i zaczął uciekać. W trakcie kradzieży mężczyzna uderzył też złotnika w twarz. To właśnie zmieniło charakter czynu z kradzieży na rozbój.
40-letni pokrzywdzony handlarz gonił złodzieja. Oskarżony z kolei wybiegając z hali, trafił na drugiego pokrzywdzonego. 61-latek, który stanął na drodze złodziejowi, ucierpiał, ponieważ został kopnięty w nogę. Po chwili 25-latek stracił równowagę i się przewrócił. Złodzieja szybko obezwładnili inni handlarze. Okradziony złotnik odzyskał całą skradzioną biżuterię.
Mężczyzna przyznał się do kradzieży, ale nie do pobicia. 25-latek usłyszał wyrok trzech lat więzienia. Musi on także zapłacić 4 tys. zł zadośćuczynienia.
lukasz.w@bialystokonline.pl