Kasacja miała uchylić prawomocny wyrok do ponownego rozpoznania. Magdalena T. i Mariusz B., członkowie nieistniejącej już spółki "Grosik", zostali skazani za zbyt późne złożenie wniosku o upadłości. Sąd wymierzył im kary 1,5 roku i 2 lat więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary. Sąd apelacyjny częściowo uchylił wyrok sądu niższej instancji, który zobowiązywał oskarżonych do częściowego naprawienia szkody wobec 2 tys. klientów, którzy złożyli takie wnioski. Zdaniem sądu nie ma dowodów, że szefostwo agencji zatrzymało pieniądze dla siebie. Pokrzywdzeni nadal mogą domagać się swoich praw na drodze cywilnej.
Przypomnijmy, że "Grosik" był pośrednikiem finansowym. Spółka straciła płynność i w latach 2004-2005 przestała opłacać rachunki, jakie powierzali im klienci, np. opłaty za gaz, prąd czy wodę. Pokrzywdzonych było ponad 8 tys. osób. Każda z nich straciła od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Śledczy wyliczyli należności na kwotę blisko 2 mln zł.
lukasz.w@bialystokonline.pl