Pierwsze posiedzenie Sejmu RP X kadencji zainaugurowano 13 listopada. Wtedy marszałkiem wybrano podlaskiego posła i lidera Polski 2050 Szymona Hołownię, a innemu reprezentantowi naszego województwa i także współprzewodniczącemu swojej formacji - Krzysztofowi Bosakowi (Konfederacja) powierzono obowiązki wicemarszałka. Hołownia zadeklarował wówczas, że nie zamknie posiedzenia, dopóki nie zostanie wybrany nowy rząd.
Oficjalne przekazanie władzy
Po fiasku trzeciego rządu Mateusza Morawieckiego - tzw. gabinetu dwutygodniowego (za było 190 posłów, przeciw 266), po raz pierwszy w historii III RP został użyty tzw. drugi krok konstytucyjny. Mówi on o tym, że w przypadku braku wotum zaufania dla gabinetu powołanego przez prezydenta RP, inicjatywę przejmują sami posłowie. Z racji, że większość w Sejmie posiada koalicja klubów: PO, Polski 2050, PSL-u oraz Lewicy, kandydatem na premiera został lider największej ze wspomnianych partii, czyli Donald Tusk. Polityk pełniący wcześniej dwukrotnie urząd premiera w latach 2007-2014, a później także przewodniczącego Rady Europejskiej i jego ministrowie, uzyskali 248 głosów poparcia, przy 201 głosach sprzeciwu. Dzisiaj (13.12) ów gabinet został oficjalnie zaprzysiężony w Pałacu Prezydenckim.
W ten sposób zakończony został trwający przez niemal 2 miesiące (od głosowania w wyborach parlamentarnych - 15 października) proces zmiany władzy w Polsce. Partia Prawo i Sprawiedliwość straciła ją po 8 latach rządów (2015-2023). W rękach PiS-u pozostaje urząd prezydenta, który do 2025 roku będzie dzierżyć wybrany z poparciem tej formacji - Andrzej Duda.
Expose Donalda Tuska. Pytania (jak na razie) bez odpowiedzi
Zanim nowy premier oficjalnie przejął obowiązki, wygłosił swoje pierwsze przemówienie czyli tzw. expose. Mówił w nim m.in. o potrzebie rozliczenia dotychczasowych rządów, silniejszej integracji z Unią Europejską (zadeklarował odblokowanie środków z KPO) i wzmocnieniu wsparcia dla Ukrainy. Donald Tusk podtrzymał także pozostałe obietnice złożone w czasie kampanii wyborczej ("babciowe", podwyżki dla nauczycieli i urzędników, ulgi dla przedsiębiorców) oraz przedstawił poszczególnych ministrów oraz powierzone im zadania.
W czasie przeznaczonym na pytania od posłów, na mównicy sejmowej wystąpiło blisko 250 parlamentarzystów, w tym także reprezentantów województwa podlaskiego. Premier postanowił odnieść się do nich w późniejszym czasie, czyli podczas kolejnego posiedzenia Sejmu, którego start zaplanowano na najbliższy wtorek (19.12).
Sejmowy skandal. Bosak dostanie rykoszetem?
Wydarzeniem, które odbiło się echem nie tylko w polskich, ale i światowych mediach było zachowanie posła Grzegorza Brauna. Reprezentant Konfederacji zakłócił żydowski obrzęd zapalenia chanukowych świec, a dokładniej... użył w tym celu gaśnicy. Wskutek tego sejmowy korytarz pokrył się proszkiem, a próbującej powstrzymać parlamentarzystę lekarce, Braun psiknął prosto w twarz. Po chwili poseł postanowił jeszcze wyjaśnić swoje zachowanie na mównicy sejmowej, ale zostało ono przerwane przez marszałka Sejmu. Szymon Hołownia natychmiast przejął prowadzenie obrad od wicemarszałka Krzysztofa Bosaka, wykluczył posła z obrad Sejmu, zapowiedział nałożenie na niego kar finansowych oraz złożenie wniosku do prokuratury.
Wskutek tego posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. Przypomnijmy - reprezentant Konfederacji w prezydium izby niższej parlamentu został wybrany głosami posłów PiS-u, Trzeciej Drogi oraz Konfederacji. Klub Koalicji Obywatelskiej wstrzymał się od głosu, a Lewica jako jedyna zagłosowała przeciw. Obecnie Jarosław Kaczyński zadeklarował, że PiS opowie się odwołaniem Bosaka. Los wicemarszałka wybranego z okręgu podlaskiego leży więc w rękach posłów Koalicji Obywatelskiej. Na ten moment nie wiadomo jak zagłosują - zapewne wiele będzie zależeć od decyzji liderów Konfederacji ws. Grzegorza Brauna. Póki co, Sławomir Mentzen napisał lakonicznie: "Potępiam czyn Grzegorza Brauna. W najbliższej przyszłości podejmę dalsze kroki w tej sprawie". Z kolei Krzysztof Bosak nie dość, że milczy na ten temat, to na dodatek ucieka i to dosłownie od dziennikarzy.
24@bialystokonline.pl
