Ramowy plan nauczania określa, ile godzin danego przedmiotu będzie w konkretnej klasie. Zasadniczą zmianą w stosunku do obowiązujących ramówek jest ich konstrukcja. Dotychczas określały one minimalny wymiar godzin na danym etapie edukacyjnym, czyli np. w klasach 4-6. Proponowane w projekcie rozporządzenia nowe plany określają tygodniową liczbę godzin obowiązkowych dla poszczególnych klasach danego typu szkoły.
Według ministerstwa, ma to odciążyć dyrektorów szkół, ale też pozbawia ich możliwości manewru. Od tej pory o tym, czego i ile będą się uczyć dzieci w konkretnej klasie, zadecyduje ministerstwo.
Razem z wejściem w życie 8-klasowych podstawówek pojawią się w nich lekcje geografii, biologii, chemii i fizyki. Mają być one wprowadzane stopniowo od klasy 5. Natomiast dopiero od klasy 7. obowiązywać będzie drugi język obcy. W całym procesie nauczania ma pojawić się więcej godzin informatyki – 280 (do tej pory 210).
W ramowym planie nauczania dla branżowej szkoły I stopnia, która zastąpi zawodówki, został określony minimalny wymiar godzin zajęć z zakresu doradztwa zawodowego na poziomie 10 godzin w ciągu 3 lat.
W liceach i technikach będzie więcej historii (8, zamiast 2 godzin tygodniowo), a także geografii, biologii, chemii i fizyki (z 1 godziny do 4) realizowanych w zakresie podstawowym. Plany ramowe dla pozostałych przedmiotów pozostaną bez zmian.
Z planów lekcji w średnich szkołach ogólnokształcących zniknie za to wiedza o kulturze, która zastąpiona ma być dwoma oddzielnymi przedmiotami wybieranymi spośród plastyki, muzyki i filozofii przez dyrektorów.
Konsultacje nad ramowymi programami nauczania potrwają do 21 lutego.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl