Przedstawienie wyreżyserowała pochodząca z Rosji Anna Iwanowa Braszinska. Była dziekanem Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Petersburgu, obecnie kieruje szkołą w Turku w Finlandii. To jej debiut reżyserski w polskim teatrze. Razem z partnerem Michaiłem Braszinskim stworzyli scenariusz sztuki.
- Wiele lat pracowałam w szkole i niezależnie od miejsca, czy jest to Finlandia, Rosja czy Polska, wiem, że studentom trudno jest się odnaleźć w rzeczywistości teatralnej. W szkole normalną rzeczą jest, że pracuje się z bardzo młodymi i świeżymi osobami. Miałam ochotę na projekt z aktorami, którzy na scenie występują od lat, mają bogate doświadczenie. Istotą tego projektu jest zestawienia młodych scenografek na progu swojej kariery z doświadczonymi aktorami - powiedziała Anna Iwanowa Braszinska.
Reżyserce zależało, by dać aktorom możliwość zagrania bardzo wyrazistych ról, które nie tylko powstają w zespołowej grze, a są niejako solową, benefisową prezentacją. Z tego względu w spektaklu można wyróżnić cztery postacie, a każda z nich ma stworzoną specjalnie dla niej scenografię. Ich autorkami są studentki piątego i szóstego roku litewskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Scenografii. Te postacie to rożne wcielenia strasznej wiedźmy, tytułowej Baby Jagi. Są nimi: Kucharka, którą gra Alicja Bach, a scenografię stworzyła Gintare Vaivadaite, Lekarka - grana przez Marię Rogowska, scenografia jest dziełem Sarunie Peciukonyte, Policjantka - w tej roli Barbara Muszyńska-Piecka, scenografia - Agne Kupsyte i Krawcowa, w którą wcielą się Andrzej Beja Zaborowski/Adam Zieleniecki, scenografia jest autorstwa Lauryny Liepaite.
Żeby spektakl nie rozsypał się w drobnych epizodach pomiędzy postaciami, istnieje cały plan lalkowy z główną bohaterką Malwinką animowaną przez Grażynę Kozłowską i Jacka Dojlidko. Dziewczynka nie chciała bawić się z młodszym braciszkiem, żartowała z niego i tak go nastraszyła, że zniknął. Zaczyna go szukać, a podczas drogi odwiedza rozmaite miejsca, a także spotyka straszne postacie.
- Te widźmy straszą dziewczynkę, a my straszymy w teatrze, by udowodnić, że tak naprawdę nie ma czego się bać, gdyż źródłem strachów jesteśmy my sami - dopowiada reżyserka.
Cały spektakl jest oparty na wątkach bajkowych i baśniowych z licznymi aluzjami do filmów popularnych, gdzie np. występują wampiry. Co więcej, twórcom zależało, by nie tylko opowiedzieć historie da dzieci, a także wciągnąć w opowieść rodziców.
Całość przedstawienia wypełnia muzyka litewskiego kompozytora Giedriusa Puskunigisa, piosenki autorstwa Marty Guśniowskiej - dramaturga BTL i reżyseria świateł Roberta Balińskiego.
Premiera "Raz, dwa, trzy, Baba Jaga" patrzy 19 marca o godz. 18. Spektakl można zobaczyć w dniach 20 - 25 marca o godz. 11.