Jeszcze w maju Białystok był jednym z najszybszych miast w Polsce. W centrum w godzinach szczytu jeździło się z najwyższą prędkością w kraju (podobnie jak w Rzeszowie) - 27 km/h. W godzinach 6.00-9.00 w odległości 2-5 km do centrum można było poruszać się z prędkością ok. 42 km/h, a między 16.00 i 18.00 - 47 km/h. Jedynie wjeżdżając do miasta od północy trzeba było zdjąć nogę z gazu.
Jak wynika z najnowszego raportu wykonanego przez serwis Korkowo.pl, w centrum Białegostoku jeździ się gorzej. W godzinach porannego (6.00-9.00) i popołudniowego szczytu (16.00-18.00) średnia prędkość nie przekracza 24 km/h. Wiąże się to z utrudnieniami na ważnych dla ruchu trasach, np. al. Piłsudskiego. Wolniej niż pół roku temu poruszają się kierowcy na dalszych odcinkach. W odległości 2-5 km i 5-10 km od ścisłego centrum średnie prędkości oscylują w granicach 26-37 km/h. Wolniej jeżdżą także kierowcy w odległości 10-15 km od centrum bo tylko 52km/h. Największe utrudnienia czekają na wjeżdżających do miasta od strony Warszawy.
Raport opracowano na podstawie danych z urządzeń GPS umieszczonych w tysiącach pojazdów poruszających się po ulicach Białegostoku. W promieniu do 2 kilometrów od ścisłego centrum przeanalizowano prędkości z jakimi poruszają się kierowcy po wszystkich ulicach. W pozostałych odległościach (2-5 km, 5-10 km, 10-15 km) od ścisłego centrum zbadano główne trasy dojazdowe do centrum miasta.