Inwestycja dla ludzi
- To największa tego tego typu inwestycja w Polsce - mówił szef rządu na briefingu prasowym zorganizowanym w wybudowanym, ale jeszcze niewykończonym budynku Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Oceniał, że nie będzie on ustępował standardom europejskim:
- Chodzi o to, by przy tego typu inwestycjach nie utrzymywano istniejącego stanu rzeczy.
Powinny być tam 1-2 osobowe sale, a nie, jak jest teraz, 10-15 osobowe. Ta inwestycja musi być dla ludzi.
Spotkanie z "Drogą"
Donald Tusk spotkał się również w Białymstoku z ojcem Edwardem Konkolem i podopiecznymi stowarzyszenia Droga.
- Bardzo fajny model, który wypracował, w którym pomaga się nie tylko dzieciom, ale całym rodzinom w tarapatach. Zadaniem tego typu działalności pomocowej jest odbudowanie całej rodziny - Donald Tusk komentował działalność ojca.
W trakcie wizyty premiera odbyło się również spotkanie z Izbą Rolniczą i wojewodą, na którym omawiano przypadki afrykańskiego pomoru świń. Premier podkreślił, że jest to problem nie tylko Podlasia, ale całej Polski. Zapewnił, że jutro strona rządowa przygotuje mu pierwsze rekomendacje w związku z pomocą dla rolników.
Poruszał kwestię Ukrainy
Podczas briefingu prasowego najwięcej miejsca poświęcono sprawie Ukrainy i kwestii pomocy dla tego państwa:
- Sytuacja na Ukrainie bezpośrednio wpływa na stabilność w regionie, na bezpieczeństwo Polski, także na polskie interesy. I dlatego przestrzegam wszystkich polskich polityków, by nie narażali na szwank polskiego interesu, bo my musimy postępować przyzwoicie wobec naszych sąsiadów i z całą pieczołowitością dbać o polskie interesy.
Premier podkreślał, że wsparcie zmian demokratycznych na pewno leży w interesie kraju:
- Polska powinna być zainteresowana stabilnością, ale nie wyprujemy sobie żył.
- Pomoc dla Ukrainy musi być proporcjonalna do możliwości, jakie ma dany kraj, a nie do bliskości położenia. Sam będę osobiście pilnował, by Polska nie była krajem, którego będzie się obciążało przede wszystkim - mówił szef rządu i zaznaczał, że najważniejsze jest, by Ukraina dobrze przygotowała się do odbioru takiej pomocy, a pieniądze nie trafiły do skorumpowanych oligarchów.
Donald Tusk nie omieszkał wspomnieć, że liczy, iż w Polsce "nikt nie będzie pchał się do polityki rządu" i "prowadził swojej polityki". Mówił, że Ukrainie jest potrzebny pokój. "Potencjał konfliktu" jest tam ogromny i temu państwu niepotrzebne jest jeszcze jego wzmaganie, co robią politycy PiS.
Pytany nie miał wątpliwości, że "mamy do czynienia ze zbrodnią w Kijowie" i sprawiedliwość wymaga, by za "egzekucję" sprawcy zostali ukarani.
Jednocześnie nie podał, kto jego zdaniem byłby dobrym rządzącym na Ukrainie
- Źle byłoby gdyby w Warszawie, Moskwie, czy Berlinie ktoś mówił ty masz rządzić na Ukrainie, a Ty nie możesz.
- Ja będą starał się, by nikt nie splugawił tego zrywu. - To Ukraińcy powinni zdecydować, kto zasługuje na rządzenie.
Na zakończenie Donald Tusk przypomniał, że Polska stara się o organizacje igrzysk olimpijskich. W jego ocenie ma na to realne szanse, ale na pewno nie będzie to tak koszmarnie droga impreza jak ta w Soczi. Przy tej okazji zadeklarował, że "do rozstrzygnięcia jest nie to, czy powstanie tor lodowy, ale gdzie powstanie". Gdy zostanie wybrane miasto - taka inwestycja na pewno w Polsce będzie.
Donald Tusk wziął również udział w otwarciu Akademii Supraskiej w Klasztorze Męskim Zwiastowania NMP. Więcej: Premier otworzył Akademię Supraską
ewelina.s@bialystokonline.pl