Płacą właściciele żłobków i przedszkoli
W związku z brakiem możliwości świadczenia pracy zdalnej pracodawca będzie zobowiązany do wypłacania pracownikom wynagrodzenia przestojowego (na podstawie art. 81 kodeksu pracy).
Jak tłumaczy nadinspektor Karol Łapiński, wynagrodzenie określone jest w wysokości miesięcznej. W takim przypadku to wynagrodzenie dzielone jest przez nominalny wymiar czasu, czyli liczbę godzin przepracowanych i następnie mnożone przez liczbę godzin nieobecności.
- To jest wynagrodzenie wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania określonej stawką godzinową lub miesięczną - wyjaśnił Karol Łapiński, nadinspektor pracy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Białymstoku.
Dodatki oraz premie w okresie przestoju nie przysługują pracownikom żłobków i przedszkoli prywatnych.
Płacą rodzice
Właściciele placówek opiekuńczych muszą wypłacać wynagrodzenia swoim pracownikom, mimo że nie pracują. Rodzice zaś płacą za pobyt dzieci w prywatnych żłobkach i przedszkolach, chociaż ich dzieci są w domach.
- Kwestie tego typu reguluje umowa zawarta przez rodzica ze żłobkiem prywatnym. Nie istnieje zatem odgórna możliwość wpłynięcia na taki stosunek cywilno-prawny. Jedynie poprzez negocjacje z właścicielem żłobka można osiągnąć konsensus w dotyczący ulg czy odroczenia płatności - wyjaśnia Jagoda Boraczewska, radca prawny.
W Białymstoku niektóre przedszkola i miejsca opieki już proponują jakieś kompromisowe rozwiązania. Jak możemy przeczytać w piśmie skierowanym do rodziców dzieci, które uczęszczają do żłobka Elfy, nie ma możliwości pozyskania dofinansowań do miejsc opieki dla najmłodszych.
Placówka zaproponowała rozwiązanie - w kwietniu obniży abonament stały z 750 zł do 500 zł. Natomiast abonament godzinowy miałby zostać obniżony z kwoty 500 zł do 250 zł.
24@bialystokonline.pl