Przed Jagiellonią poważny test. Na Słoneczną przyjeżdża rozpędzony mistrz Polski

2020.06.13 13:53
Grupa mistrzowska jest już zapewniona, ale górna "8" była dla Jagi jedynie celem minimum. Teraz czas, by zaatakować podium. Czy Duma Podlasia jest w stanie włączyć się w walkę o medale? Sporo w tym temacie może wyjaśnić najbliższy mecz z Piastem.
Przed Jagiellonią poważny test. Na Słoneczną przyjeżdża rozpędzony mistrz Polski
Fot: Grzegorz Chuczun

W ostatnim czasie lepiej punktuje tylko Legia

Jagiellonia Białystok w 6 ostatnich spotkaniach wywalczyła 14 punktów (4 zwycięstwa i 2 remisy), dzięki czemu Żółto-Czerwoni awansowali w tabeli PKO Ekstraklasy na 7. miejsce i zapewnili sobie byt w grupie mistrzowskiej. Biorąc pod uwagę 6 najświeższych gier, lepiej w wybranym przedziale czasu wypada jedynie bezkonkurencyjna w tym sezonie Legia Warszawa (15 punktów). Bardzo dobrze wygląda też aktualna forma Piasta. Gliwiczanie po porażce z Rakowem Częstochowa wygrali 4 kolejne ligowe starcia z rzędu, a ich świetna passa dobiegła końca dopiero przed kilkoma dniami, kiedy to w batalii z Górnikiem Zabrze padł bezbramkowy remis.

Ponieważ mistrz Polski jest najbliższym rywalem Dumy Podlasia, będziemy świadkami pojedynku dwóch zespołów będących na fali.

Czas się odegrać

Ogólna historia gier pomiędzy Jagą a Piastem pokazuje, że w bezpośrednich potyczkach lepiej czują się białostoczanie (13 zwycięstw Dumy Podlasia, 9 remisów, 7 triumfów rywali), aczkolwiek już ostatnie mecze to wyraźna dominacja ekipy ze Śląska. Gliwiczanie w rundzie jesiennej wygrali z Jagiellonią 3:1. Tak samo było zresztą wiosną 2019 r. Wtedy to Piast zwyciężył 2:1, natomiast jeszcze wcześniejszy bój przyniósł remis 1:1. Trzeba jednak zaznaczyć, że wszystkie te 3 spotkania rozgrywane były w Gliwicach. Teraz rywalizacja przeniesie się na stadion przy ul. Słonecznej.

Problemy w pomocy

Przed pojedynkiem z aktualnym mistrzem kraju trenerowi żółto-czerwonego zespołu dobry humor z pewnością mąci sytuacja w linii pomocy. Otóż Iwajło Petew, z powodu nadmiaru żółtych kartek, nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch zawodników, którzy w Łodzi wybiegli w podstawowym składzie. Mowa tu o Przemysławie Mystkowskim oraz Martinie Pospisilu. O ile pierwszego z wymienionych graczy raczej bez większych problemów zmieni Bartosz Bida, tak już znalezienie zastępstwa dla Czecha nie jest takie proste. Jesus Imaz czy Tomas Prikryl w szczególnie świetnej dyspozycji się nie znajdują, natomiast Juan Camara leczy uraz. Pewnego rodzaju alternatywą jest przeniesienie nieco wyżej Tarasa Romanczuka lub Ariela Borysiuka oraz wprowadzenie Bartosza Kwietnia, ale granie trzema defensywnymi pomocnikami niezwykle poważnie ograniczy możliwości białostockiego zespołu w kreowaniu akcji ofensywnych.

Tak czy inaczej domowy mecz z Piastem będzie świetną weryfikacją aktualnych możliwości podlaskiego klubu. Jeżeli podopiecznych Waldemara Fornalika uda się pokonać, bardzo blisko Jagi znajdzie się nie tylko miejsce numer 3, ale też pozycja wicelidera, bo ścisk w czubie tabeli jest naprawdę niesamowity. W przypadku porażki marzenia o srebrnym medalu zostaną poważnie zdeptane i maksymalnym osiągnięciem stanie się brąz, aczkolwiek pamiętajmy, że jeszcze kilka tygodni temu nikt o tego typu lokacie na 100-lecie klubu, premiowanej medalem i występami w europejskich pucharach, nawet nie myślał, bo poważnie zagrożony był nawet awans do "8".

Mecz pomiędzy Jagą a Piastem (w zespole gości nie zagrają Jorge Felix i Gerard Badia), podobnie jak wszystkie inne spotkania w ramach 30. kolejki PKO Ekstraklasy, rozpocznie się w niedzielę (14.06) o godz. 18.00. Arbitrem starcia będzie Paweł Raczkowski z Warszawy.

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1263 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39