Agencja Badań Medycznych (ABM) jest agencją państwową, która odpowiada za rozwój badań dotyczących nauk medycznych i nauk o zdrowiu.
"ABM jest podmiotem, którego celem jest budowa innowacyjnego systemu opieki zdrowotnej. Funkcjonowanie Agencji przyniesie również wymierne korzyści dla pacjentów - pozwoli ocenić, które nowe technologie medyczne i metody terapeutyczne powinny być stosowane dla zaspokojenia potrzeb społeczeństwa. (…) Kluczowym zadaniem Agencji jest również działalność analityczna w zakresie oceny podejmowanych decyzji i ich wpływu na koszty funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Opracowane analizy pozwolą na przedstawienie konkretnych rozwiązań, dzięki którym system opieki zdrowotnej będzie mógł funkcjonować w bardziej wydajny sposób" - czytamy na stronie agencji.
Aktywność prof. Moniuszki została skrytykowana w raporcie Najwyższej Izby Kontroli odnośnie funkcjonowania Agencji Badań Medycznych. Zwrócono przede wszystkim uwagę na fakt, że był on jednym z inicjatorów wpisania jej na listę podmiotów, mających dla państwa szczególne znaczenie. NIK opisała też, że profesor był jednocześnie przewodniczącym Rady ABM oraz badaczem w projekcie, który dostał z niej dofinansowanie.
Jak podaje rynekzdrowia.pl "w latach 2019-2022 (do 30 czerwca 2022 r.) Uniwersytet Medyczny w Białymstoku sfinansował siedem projektów z grantów ABM na łączną kwotę ponad 80 mln zł. Funkcję prorektora ds. nauki i rozwoju tego uniwersytetu pełnił prof. Marcin Moniuszko. Naukowiec mówi nam jednak, że to stanowisko nie daje możliwości kontrolowania czy nadzorowania grantów z ABM".
Profesor postanowił złożyć rezygnację
Finalnie NIK nie wykazała jednak konfliktu interesów. Profesor Moniuszko podjął jednak decyzję o złożeniu rezygnacji z funkcji przewodniczącego Rady AMB. Wydał też oświadczenie, które zostało opublikowane na stronie Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
"W związku z obecnymi w przestrzeni medialnej nieuprawnionymi sugestiami o istnieniu rzekomego konfliktu interesów w przypadku wymienianych w mediach członków Rady Agencji Badań Medycznych (ABM): mnie oraz m.in. prof. Marii Siemionow, prof. Piotra Rutkowskiego, prof. Jerzego Sieńki i innych, którzy w czasie pełnienia swojej funkcji w Radzie składali w imieniu swoich macierzystych instytucji wnioski o przyznanie grantów ABM, informuję o swojej rezygnacji z funkcji członka tego gremium" - czytamy w oświadczeniu.
Prorektor do spraw nauki i rozwoju Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku zapewnił także, że "medialne sugestie należy uznać za całkowicie nieuprawnione z uwagi na fakt, że członkowie Rady ABM, zgodnie z Ustawą o ABM, na żadnym etapie realizacji naborów nie mogli, nie byli i nie są angażowani do opiniowania składanych przez jakiekolwiek instytucje wniosków o dofinansowanie. Nie mają także uprawnień, ani technicznych lub teoretycznych możliwości jakiegokolwiek wglądu we wnioski składane w postępowaniach konkursowych. Członkowie Rady ABM nie uczestniczą również w żadnym stopniu w procedurze powoływania ekspertów oceniających wnioski, ani też w procedurze odwoławczej".
W opublikowanym oświadczeniu profesor zapewnił także, że w ogólnopolskim projekcie pt. "Przeprowadzenie analizy genomu wirusa SARS-CoV-2 oraz genomu pacjentów z COVID-19 w celu opracowania zestawu genetycznych markerów określających osobniczą wrażliwość na zakażenie koronawirusem SARS-Cov-2 i ciężkość przebiegu COVID-19", który koordynował wraz z prof. Robertem Filisiakiem nie pobierał żadnego wynagrodzenia. Podkreślił też, że dzięki jego pracy, jak i innych lekarzy oraz naukowców, udało się stworzyć bezpłatną edukacyjną aplikację, która służy wyliczeniu ilorazu szans wystąpienia ciężkiego przebiegu COVID-19. Wyniki przeprowadzonych wówczas badań zostały także opublikowane w prestiżowych międzynarodowych czasopismach naukowych
Prof. Moniuszko został odznaczony przez prezydenta
Białostocki profesor był wielokrotnie doceniany. W 2020 r. został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne osiągnięcia w działalności organizacyjnej na rzecz ochrony zdrowia". Mówi się też, że ma największe szanse, by zostać nowym rektorem UMB (wybory odbędą się w marcu tego roku).
24@bialystokonline.pl