Prokuratura Okręgowa w Białymstoku rozpoczęła śledztwo, w którym zbada 3 wątki ewentualnych nieprawidłowości w białostockim magistracie. To sprawy sprzed kilku lat, o których zawiadomienia złożył obecny minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
Najstarsza z nich - z 2011 r. - dotyczy przekazania z budżetu miasta Jagiellonii Białystok 4 mln zł na promocję poprzez sport. Dokładnie chodzi o usunięcie bez prawa wyłącznego rozporządzania dokumentów z Departamentu Promocji Miasta lub z Departamentu Promocji związanych z tym przetargiem. Sprawę już badała Najwyższa Izba Kontroli. Wtedy magistrat tłumaczył, że segregator z dokumentacją zaginął podczas przeprowadzki urzędników do innego budynku.
Drugi z wątków śledztwa to kwestia 300 tys. zł przeznaczonych na organizację I Wschodniego Kongresu Gospodarczego. Pieniądze otrzymała bez przetargu spółka PTWP, w której udziałowcem był współpracownik Tadeusza Truskolaskiego.
Trzecia ze spraw to obecna w mediach już w ubiegłym roku kwestia zlecania realizacji projektów architektonicznych białostockiemu oddziałowi Stowarzyszenia Architektów Polskich. Robił to ówczesny dyrektor Departamentu Urbanistyki, który jednocześnie był skarbnikiem, członkiem zarządu i członkiem sądu konkursowego w Stowarzyszeniu.
Wszystkie śledztwa prowadzone są "w sprawie" a nie "przeciwko komuś".
Jednocześnie do prokuratury dotarło doniesienie na wiceprezydenta Rafała Rudnickiego. W ubiegłym roku jego podwładni twierdzili, że wywierał na nich naciski, by zalecenia konserwatorskie dla budynku przy ul. Lipowej 41 zmienili w taki sposób, aby były korzystniejsze dla deweloperów. Sprawdzanie tego wątku rozpoczęto w prokuraturze już wcześniej.
ewelina.s@bialystokonline.pl