Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami w Studziankach nie będzie już przyjmowało odpadów. Po kilku administracyjnych bataliach udało się zamknąć przedsiębiorstwo. Sortownia od lat spędzała sen z powiek mieszkańcom, samorządowcom i strażakom. Miał powstać prężnie działający zakład, zapewniający miejsca pracy dla okolicznych mieszkańców, a powstał palący problem. Od lat (od 2012 r.) dochodziło tu do pożarów, a kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku wykazywały nieprawidłowości. Zamknięcia kłopotliwego zakładu domagali się samorząd i mieszkańcy Wasilkowa.
W końcu do tego doszło. ięcej: Studzianki nie będą już płonęły. Sortownia nie może przyjmować odpadów
Okazuje się jednak, że w tym przypadku nie można mówić o happy endzie, a przynajmniej jeszcze nie teraz. Dlaczego?
- To bardzo dobrze, że sortownia śmieci w Studziankach nie może przyjmować śmieci, pozostał jednak problem śmieci, które tam jeszcze są – mówi burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz.
W lutym ubiegłego roku radni z klubu "Nasz Wasilków" rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją do marszałka województwa podlaskiego w sprawie wydania decyzji zobowiązującej posiadacza odpadów składowanych na terenie CIGO do niezwłocznego ich usunięcia. Po kilku tygodniach, ze względu na pandemię koronawirusa, dalsza zbiórka podpisów odbywała się online. Petycję podpisało 550 osób.
Następnie w połowie lipca na wniosek dwóch pań sołtys doszło do spotkania mieszkańców z przedstawicielami spółki MPK Pure Home (Gracjan Sasim, Elżbieta Rudnicka, Arkadiusz Pliszka), władzami gminy Wasilków i prezesem spółki Czyste Środowisko, Tomaszem Piotrowskim. Przedstawiciele spółki zapewnili m.in., że do końca 2020 r. uprzątną wszystkie zalegające w CIGO odpady. Od tamtej pory sytuacja trochę się poprawiła, jednak odpady pozostały.
dorota.marianska@bialystokonline.pl