Puchary nie dla Jagi
Jagiellonia Białystok może jeszcze przesunąć się w górę ligowej tabeli, ale o europejskich pucharach nie ma już mowy. Żółto-Czerwoni w tej chwili plasują się na lokacie numer 7 i do podium tracą aż 11 oczek. Brak występów w kwalifikacjach do Ligi Europy oznacza, że Iwajło Petew będzie mógł podczas letniej przerwy na spokojnie, bez presji goniącego czasu, skupić się na jak najlepszym przygotowaniu drużyny do ligowej batalii 2020/2021.
Przymiarki pod kolejny sezon rozpoczęły się w sumie już teraz. Skoro Żółto-Czerwoni nie walczą o żaden istotny cel, można sprawdzić w akcji zawodników z drugiego szeregu. Już w poprzednim meczu Iwajło Petew zestawił bardzo eksperymentalną linię obrony, aczkolwiek trzeba przyznać, że było to spowodowane głównie problemami kadrowymi, a nie dobrą wolą bułgarskiego szkoleniowca. Z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzował bowiem Ivan Runje, natomiast Bogdan Tiru leczył uraz.
Problemy zdrowotne wśród Jagiellończyków
Podczas domowego starcia ze znajdującym się na 4. miejscu Śląskiem nikt w białostockiej drużynie nie będzie musiał odpoczywać przez zbyt pokaźną liczbę kartoników, aczkolwiek nie oznacza to, że Petew otrzyma do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy, ponieważ z większymi bądź mniejszymi kontuzjami borykają się Bartosz Kwiecień, Dejan Iliev, Maciej Makuszewski, Zoran Arsenić czy wspominany wcześniej Bogdan Tiru. Pod znakiem zapytania stoi również występ Ivana Runje.
Po stronie gości zabraknie z kolei Łukasza Brozia, a także Wojciecha Golli.
Pożegnanie z kibicami
Środowy bój będzie 41. pojedynkiem obu ekip w historii. Do tej pory 15 starć zakończyło się zwycięstwem Śląska, 14-krotnie triumfowała Jaga, natomiast 11 spotkań dało podział punktów (bramki: 60:52 dla wrocławian).
Jeżeli chodzi o ostatni mecz w Białymstoku, w trakcie którego Duma Podlasia gościła Śląsk, to ten przyniósł wygraną gospodarzy. W marcu 2020 r. - tuż przed przerwą spowodowaną pandemią koronawirusa - Żółto-Czerwoni pokonali zespół z Dolnego Śląska 1:0. Zwycięską bramkę strzelił Martin Pospisil. Czech na gola zamienił rzut karny.
Środowe spotkanie przy Słonecznej, które będzie ostatnim pojedynkiem na białostockim stadionie w sezonie 2019/2020, poprowadzi sędzia Szymon Marciniak z Płocka.
rafal.zuk@bialystokonline.pl