Na wysypisku w Studziankach (okolice Wasilkowa) regularnie dochodzi do pożarów. Ostatnio zdarzenia takie miały miejsce 3 i 7 czerwca. Na dodatek płonęła ta sama hałda. Więcej: Kolejny pożar w Studziankach. Płonie ta sama hałda
Natomiast w niedzielę (8.07) Dariusz Piontkowski – poseł Prawa i Sprawiedliwości przedstawił rozwiązania, które rząd chce wdrożyć w ramach walki z nasilającym się w całej Polsce zjawiskiem pożarów odpadów.
Prowadzenie składowiska odpadów - nie dla osób z wyrokiem
W związku z tym znowelizowane zostaną dwie ustawy: Ustawa o Inspekcji Ochrony Środowiska oraz Ustawa o odpadach. Oznacza to m.in. zwiększenie wymagań dotyczących uzyskiwania pozwolenia na gospodarowanie odpadami i ich późniejsze przetwarzanie. Zgody na taką działalność nie otrzymają ludzie, którzy już raz byli karani prawomocnym wyrokiem za działanie przeciwko środowisku.
- Nie tylko sam właściciel, ale nawet współwłaściciel, czy prokurent nie będzie mógł być osobą karaną za przestępstwo przeciwko środowisku, zwłaszcza przeciwko niewłaściwemu gospodarowaniu odpadami – podkreślił poseł PiS.
Zwiększone mają być też wymagania dotyczące ochrony przeciwpożarowej (w tym związane z dostępem do składowisk). Straż pożarna i policja uzyskają uprawnienia do kontrolowania takich miejsc. Natomiast osoby je prowadzące zostaną zobowiązane do zorganizowania monitoringu i nadzorowania tego, co się dzieje na terenie składowisk i wysypisk odpadów.
- Dotąd zdarzało się, że firmy znikały, pozostawiały dużą ilość odpadów. Nie wiadomo było, co z nimi robić, kto miałby za to zapłacić. Teoretycznie powinien to robić właściciel terenu, ale z egzekwowaniem tego bywało różnie. Stąd firmy prowadzące działalność będą musiały mieć zabezpieczenie finansowe – zapowiedział także Dariusz Piontkowski.
Mowa o takich formach jak depozyt finansowy, ubezpieczenie lub gwarancje bankowe wypłaty środków w przypadku konieczności zagospodarowania dużej ilości odpadów np. po pożarze składowiska.
Także import odpadów do naszego kraju ma być ograniczony.
Więcej urzędników
Poza tym wszystkie zmiany związane z gospodarką odpadami będą egzekwowane przez Inspekcję Ochrony Środowiska. Możliwości prawne urzędników zostaną zwiększone. Zwiększyć ma się też zatrudnienie (połączone z wyższymi pensjami), bo kontrole będą prowadzone również wieczorami, i to nie tylko w tzw. dni robocze. Pojawią się też drony do monitoringu zakładów gospodarki odpadami i wykrywania nielegalnie działających składowisk odpadów.
- Teraz w ramach interwencji inspekcja będzie mogła praktycznie z godziny na godzinę przeprowadzić kontrolę. Ci nielegalnie działający przedsiębiorcy nie będą mogli już tuszować swojej niezgodnej z prawem działalności. Inspekcja uzyska także prawo m.in. do tego, aby kontrolować transporty odpadów na drogach. Przewożenie odpadów ma kontrolować także Inspekcja Transportu Drogowego - wyjaśniał poseł z Podlasia.
Ustawy o których mowa, nie weszły jeszcze w życie. Póki co zostały przyjęte przez sejm. W tym tygodniu prawdopodobnie zajmie się nimi senat. Jeżeli pojawią się poprawki, sejm będzie głosował na nimi pod koniec lipca, tak, żeby nowe regulacje mogły zacząć obowiązywać jeszcze w czasie wakacji.
dorota.marianska@bialystokonline.pl