Do pożaru doszło koło północy. Jak relacjonuje kpt. Marcin Janowski, przybyli na miejsce strażacy, weszli z linią gaśniczą do wnętrza płonącego domu gdzie odnaleźli nieprzytomne 7-letnie dziecko. Chłopczyka ewakuowano i przekazano zespołowi pogotowia ratunkowego. Dziecko na miejscu akcji nie odzyskało przytomności. W tej chwili przebywa na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym DSK w Białymstoku.
Ratownicy udzielili wsparcia psychicznego kobiecie i mężczyźnie, których przekazano drugiemu zespołowi pogotowia ratunkowego, trzeci zespół paramedyków udzielił pomocy właścicielowi budynku, który doznał obrażeń ręki podczas próby gaszenia ognia.
Prawdopodobnie ogień powstał w wyniku uszkodzenia instalacji elektrycznej. Straty oszacowano wstępnie na 15 tys. zł. W akcji brało udział 11 strażaków.