W poniedziałek (29.12) w nocy dyżurny białostockiej policji otrzymał zgłoszenie o pijanym kierowcy jadącym ulicą Mazowiecką. Chwilę później, na ulicy Wyszyńskiego, mundurowi zauważyli jadące bez włączonych świateł audi. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli i po otwarciu drzwi zauważyli, że za kierownicą siedzi mocno pijany mężczyzna. 44-latka poddano badaniu na zawartość alkoholu. Wynik, jaki ukazał się oczom policjantów, był zdumiewający. Mężczyzna miał blisko 4,5 promila alkoholu w organizmie.
Szybko okazało się także, że w ubiegłym roku kierowca stracił prawo jazdy właśnie za jazdę po pijanemu i jest poszukiwany do odbycia kary więzienia za to przestępstwo. 44-latek trafił do policyjnego aresztu. Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem.
lukasz.w@bialystokonline.pl