We wtorek (15.09) rząd obradował w Białymstoku. To było pierwsze takie posiedzenie w stolicy Podlasia w okresie wolnej Polski. W znacznym stopniu dotyczyło ono kwestii bezpieczeństwa.
Granice są bezpieczne
- Z obowiązku zapewnienia odpowiedniej ochrony Polakom wywiązujemy się właściwie. Sytuacja na granicach Polski jest stabilna, ruch graniczny utrzymuje się na podobnym poziomie w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego - podsumowała trwającą od dwóch dni inspekcję granic minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska.
Szefowa MSW informowała, że nie zauważa istotnych zmian w zagrożeniach migracyjnych, nie ma też konieczności dodatkowego wzmocnienia obsady na granicach, co mogłoby dotyczyć Podlaskiego.
- Po inspekcji granic mogę powiedzieć, że z Polski można brać przykład - podsumowała premier Ewa Kopacz.
Minister Piotrowska zaznaczyła jednak, że niemal każdego dnia są odnotowywane próby nielegalnego przekraczania granicy. Migrantami obciążony jest zwłaszcza Terespol (54% wszystkich wniosków), który wydaje najwięcej najwięcej odmów ws. przyznania statusu uchodźcy.
Poinformowała jednocześnie, że udało się wraz z wojewodami ustalić miejsca, w których ewentualnie mogłyby przebywać duże grupy cudzoziemców.
Krajowy Program Kolejowy przyjęty
Ministrom, już na zamkniętej części posiedzenia, przedstawiono raport o bezpieczeństwie kraju. Strona rządowa poinformowała również w Białymstoku, że możemy być bezpieczniejsi jeśli chodzi o kwestie energetyczne. Do budowanego gasportu w Świnoujściu już zamówiono pierwszy transport surowca z Qatargas.
Na posiedzeniu zatwierdzono również program kolejowy.
- Przyjęcie Krajowego Programu Kolejowego, którego realizacja zmieni życie wielu polskich regionów, ułatwi komunikację ze światem, a podróż koleją uczyni bardziej komfortową, bezpieczniejszą niż obecnie. Na ten program przeznaczyliśmy ponad 67 mld zł - informowała premier.
KPK zawiera m.in. budowę tzw. Magistrali Wschodniej od Rzeszowa przez Lublin, Białystok i Olsztyn. Jednak dopiero na liście rezerwowej znalazł się podlaski odcinek linii Rail Baltica.
Przyjmiemy uchodźców, nie imigrantów
Na konferencji prasowej szefowa rządu wiele miejsca poświęciła kwestii uchodźców. Jak mówiła, by ich przyjąć do Polski, oczekuje od UE spełnienia dwóch warunków: wzmocnienia granic i wypracowania polityki powrotowej.
- Po spełnieniu tych warunków my mamy ocenić, jakie mamy miejsca i ile mamy tych miejsc - podkreślała. - Przyjmiemy do Polski uchodźców a nie emigrantów ekonomicznych, ale tylko tylu, na ilu nas stać - zaznaczała, że nikt nam nie może tego narzucać.
- My chcemy, by w tym najtrudniejszym okresie mogli niebezpieczny moment przetrzymać, ale potem będą mogli wrócić do siebie - mówiła o uchodźcach.
ewelina.s@bialystokonline.pl
