Poseł Żalek zgłasza do prokuratury sprawy osób poszkodowanych przez spółdzielnie

2019.09.05 14:40
Jacek Żalek złożył do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku wnioski o zbadanie kwestii dopłat do ogrzewania w dwóch podlaskich spółdzielni.
Poseł Żalek zgłasza do prokuratury sprawy osób poszkodowanych przez spółdzielnie
Fot: MN

Żyją w mieszkankach, płacą jak za rezydencje

W lipcu tego roku przed Sądem Rejonowym w Białymstoku doszło do ugody, której wynikiem był zwrot 27 tys. zł przez Spółdzielnię Mieszkaniową Słoneczny Stok za źle naliczone opłaty za ogrzewanie. To pierwsza taka ugoda i co ciekawe, w sprawę zaangażowała się prokuratura.

W pierwszej połowie sierpnia Jacek Żalek zachęcił za pośrednictwem mediów wszystkie osoby pokrzywdzone przez spółdzielnie mieszkaniowe przy rozliczaniu kosztów ciepła, żeby się do niego odezwały, a on zgłosi w ich imieniu sprawę do prokuratury.

- Zwróciliśmy się do mieszkańców województwa podlaskiego, którzy czują się pokrzywdzeni działalnością zarządów spółdzielni mieszkaniowych i otrzymują niezgodne z prawem opłaty do ogrzewania. Jak się okazało, to bardzo liczna grupa, która do tej pory nie miała wsparcia ze strony organów administracji rządowej, ani ze strony zarządów spółdzielni. Byli pozostawieni sami sobie, w dramatycznej sytuacji, gdzie przy wynajmie małego mieszkania musieli się borykać z dopłatami wysokości nawet 10-12 tys. zł, co oczywiście powodowało, że płacili tak jak za luksusowe rezydencje – mówi Jacek Żalek.

Na razie 140 poszkodowanych

Do posła zgłosiły się osoby z dwóch spółdzielni Słoneczny Stok z Białegostoku oraz ze spółdzielni mieszkaniowej z Hajnówki. Odpowiednio 40 i 100 osób. Jacek Żalek złożył do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku wniosek o zbadanie ich spraw przez prokuraturę.

- Zgodnie polskim porządkiem prawnym zarząd, który naliczał opłaty, które były niesprawiedliwymi opłatami i egzekwował je, łamał prawo. W tej sytuacji należą się odszkodowania Prokurator w takiej sytuacji może uczestniczyć w postępowaniach cywilnych, ale też wytoczyć postępowania karne – mówi Jacek Żalek. - Niewykluczone, że w niektórych przypadkach będzie to tylko zadośćuczynienie i rekompensaty dla poszkodowanych, ale jeśli doszło do złamania prawa, wyciągną wówczas konsekwencje.

Wiadomo też, że przedstawiciele Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej zamierzają dojść z mieszkańcami do porozumienia i wspólnie wypracować taki sposób rozliczania, żeby żadna z osób nie była poszkodowana.

Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl

1795 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39