46-latka z powiatu hajnowskiego, która siedziała za kierownicą forda, została zatrzymana do kontroli z powodu niedziałającego tylnego oświetlenia. Gorsze jest jednak to, że była pijana. Tłumaczyła, że to przez dwa jabłka, które wcześniej zjadła.
Fot: podlaska policja
W niedzielę (14.02), po godz. 18.00, na jednej z głównych ulic Hajnówki, mundurowi zauważyli forda z niesprawnym tylnym oświetleniem.
W trakcie kontroli okazało się, że siedząca za kierownicą samochodu 46-latka była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała ponad promil alkoholu w organizmie. Tłumaczyła, że wcześniej zjadła dwa jabłka i zapewne to jest powodem takiego wyniku badania.
Na dodatek w fordzie znajdował się pasażer, jej 26-letni syn z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mieszkanka powiatu hajnowskiego od razu straciła prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi jej maksymalnie dwuletnie pozbawienie wolności.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
dorota.marianska@bialystokonline.pl