Według dokumentów, które znajdują się w Archiwum Państwowym w Białymstoku, zamysł budowy pomnika poświęconego Bohaterom Ziemi Białostockiej powstał w 1972 r.
W pierwszej próbie wyłonienia najlepszego projektu pomnika wybrano koncepcję Stanisława Wakulińskiego. Jednak na jego realizację nie wyraziło zgody Ministerstwo Kultury. W drugim podejściu do konkursu również odrzucono pomysł tego artysty. Według ocen Komisji Artystycznej przy Ministerstwie Kultury w figurze orła ze skrzydłami było zbyt dużo "nie tylko schematyzmu, ale i literackości", a podobne monumenty znajdowały się już w innych miastach Polski. Odrzucono też pomysł Kazimierza Zemły, który, nota bene, zasugerował Komitetowi Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa zaproszenie do konkursu Jana Bohdana Chmielewskiego. Z udziału w pracach zrezygnowali zachęcani do nich znani artyści - Marian Konieczny i Alfons Karny.
W drugim konkursie na pomnik Bohaterów Ziemi Białostockiej za najlepszy uznano projekt Chmielewskiego. Podkreślono oryginalną formę monumentu, ale też m.in. łatwość i taniość w realizacji. Pomysł ówczesnego docenta z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie nie został jednak zrealizowany w pierwotnej formie. Na zlecenie wspomnianej komisji artysta musiał go przeprojektować.
Nakazano zmianę orła, który "nie uczestniczy w powiewie wiatru" i "był wróblowaty". Obcięte głowy, które zaprojektował artysta, zdaniem oceniających straszyły, a nie mówiły o martyrologii. Chmielewski musiał więc ponownie zaprojektować zwieńczenie pomnika i "głowy". Dodatkowo zasugerowano mu zmianę słupów, pierwotnie zakładanych jako drewniane, na podobne z trwalszego tworzywa oraz inne usytuowanie tradycyjnego znicza. Oprócz tego artysta dostał polecenie, by na pomniku wyeksponować miejsca największych bitew II wojny światowej z udziałem Armii Czerwonej.
Pieniądze na budowę pomnika przydzieliło Prezydium Wojewódzkiej Rady narodowej w Białymstoku. Część kosztów pokryto ze środków społecznych - Powiatowe Rady Narodowe, urzędy gmin, instytucje i zakłady pracy organizowały na ten cel specjalne składki.
Dr Marek Kietliński, dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku wyjaśnia, że "pomnikiem postanowiono uczcić pamięć żołnierzy września 1939 r. żołnierzy walczących na frontach II wojny światowej, a w szczególności tych, którzy walczyli w szeregach Armii Czerwonej i bronili Moskwy, Leningradu i Stalingradu. (...) Eksponowano współpracę polskich i radzieckich komunistów i radziecko-polskie braterstwo broni. Zabrakło tu miejsca dla żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji zbrojnych niepodległościowego podziemia polskiego. Przypomniano za to białostoczanom bohaterstwo żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego i Armii Czerwonej, walczących o wyzwolenie Białostocczyzny. Na pomniku miało się znaleźć się miejsce dla (...) tych wszystkich, którzy brali udział w utrwalaniu władzy ludowej i walczyli z podziemiem niepodległościowym, wtedy nazywanym bandami albo reakcyjnym podziemiem zbrojnym.
Ze zrozumiałych względów nie było miejsca na słowa o agresji sowieckiej z 17 września 1939 r., o tysiącach deportowanych Polaków na Syberię, do Kazachstanu i innych dalekich zakątków Związku Radzieckiego. Nie było mowy o polskich oficerach wymordowanych na rozkaz Stalina w obozach jenieckich Katynia, Ostaszkowa, Starobielska. Władza nie wspominała też o polskich żołnierzach przelewających krew pod Tobrukiem czy Monte Cassino, o bohaterskich polskich pilotach walczących o Anglię."
Ziemię pod pomnik pobrano z 20 miejsc z naszego regionu. Kamień węgielny położono 21 lipca 1974 r. i po ponad rocznej budowie, monument odsłonięto 18 października 1975 r.
Ustawiony przy gmachu PZPR pomnik był miejscem uroczystości PRL-owskich państwowych. Jednak już 31 marca 1990 r., przy udziale białostoczan, został poświęcony przez duchownych katolickich i prawosławnych. Ułożono też kamień z napisem "Poległym i pomordowanym za wolną Polskę" oraz orłem z koroną.
Pomnik Bohaterów Ziemi Białostockiej rozbudził emocje w Białymstoku 2 tygodnie temu. Wówczas grupa z Komitetu ds. odkomunalizowania pomnika samowolnie umieściła na nim napis "Bóg, honor, ojczyzna". Na razie pozostał. Po 9 października mają ruszyć mediacje z komitetem i autorem pomnika, które poprowadzi dyrektor białostockiego oddziału IPN i szef podlaskiej "Solidarności".