Dary trafią na początku przyszłego tygodnia do dzieci ze szkoły podstawowej w Sokolnikach - miejscowości położonej w gminie Gorzyce koło Sandomierza, która dwukrotnie była zalana podczas tegorocznej powodzi.
W szkole w Sokolnikach uczy się ponad 150 dzieci. Z informacji, jakie organizatorzy akcji otrzymali od dyrekcji szkoły wynika, że w powodzi ucierpiały rodziny praktycznie wszystkich uczniów. Wiele rodzin nadal znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej i czeka na każdą pomoc. Rozdziałem podarowanych zabawek i książek zajmą się władze szkoły w porozumieniu z rodzicami. Część darów zostanie w szkolnej bibliotece i świetlicy.
Zbiórka prowadzona była przez tydzień, od 6 do 12 grudnia na Wydziale Prawa i innych wydziałach Uniwersytetu w Białymstoku, a także w urzędzie marszałkowskim oraz w białostockim magistracie. Dary przynosili studenci, mieszkańcy miasta, a także pracownicy tych instytucji. Pokaźną porcję pluszaków przekazała też na rzecz akcji minister Barbara Kudrycka.
- Większość tego, co udało nam się zebrać - to rzeczy nowe. Wśród darów są też zabawki używane, jednak wszystkie starannie przejrzeliśmy i do dzieci z Sokolnik pojadą wyłącznie te, które są w bardzo dobrym stanie i są czyste. Czyli prawie wszystko - bo właśnie takie rzeczy najczęściej przynosili darczyńcy. Podobnie jest z książkami - znaczna część była już przez kogoś czytana. Umówiliśmy się z dyrekcją szkoły, że do Sokolnik wyślemy wszystkie zebrane pozycje. To, co nie trafi do indywidualnych paczek - wzbogaci zbiory szkolnej biblioteki - mówi Katarzyna Dziedzik z Wydziału Prawa UwB.