- W wyniku takiej fuzji powstanie szpital, jeden z największych w Polsce. Uniwersytet Medyczny i szpital kliniczny nie boją się wyzwań, naszym celem jest ciągły rozwój - swoimi refleksjami dzieli się rektor UMB, Jacek Nikliński.
W środę (31.08) Nikliński oraz marszałek województwa Jarosław Dworzański podpisali porozumienie dotyczące przejęcia od samorządu Szpitala Gruźlicy i Chorób Płuc przy ul. Warszawskiej oraz Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Dojlidach przez Uniwersytet Medyczny i utworzenia w nich klinik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK), które oprócz leczenia będą prowadziły badania naukowe i szkoliły studentów.
- Dochodzenie do tego porozumienia nie było proste. Nie była to sprawa nad którą procedowało się łatwo - komentuje marszałek Dworzański. Jak zaznacza, najtrudniejsze obrady dotyczyły planu UMB, który zakładał przejęcie jedynie szpitala zakaźnego. Województwo dodatkowo nalegało na powierzenie uczelni szpitala gruźliczego, który docelowo będzie działał również na Dojlidach, a budynek na Warszawskiej wróci w ciągu 5 lat w ręce samorządu.
Jak zaznaczają rektor Uniwersytetu oraz samorządowcy, połączenie 3 szpitali to przede wszystkim szansa na ich lepsze zarządzanie (USK ma doskonałe wyniki finansowe, inaczej niż dwa przejęte, z kilkusettysięcznymi stratami). Wpłynie to także na dobro pacjenta.
- Każda zaoszczędzona złotówka na administracji przechodzi na chorego. Chory uzyska możliwość leczenia najnowszymi sposobami, niekoniecznie najtańszymi - twierdzi rektor Nikliński.
Przez najbliższe 3 miesiące szpitale będą działały jak do tej pory. W tym czasie zostanie przeprowadzona inwentaryzacja i nastąpi przekazanie majątku dla Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Do połowy grudnia władze USK wykreślą 2 przejęte jednostki z Krajowego Rejestru Sądowego, a ich pracownicy staną się podwładnymi Uniwersytetu.
Personel przejętych szpitali ma gwarancję zatrudnienia na najbliższe 2 lata. Potem mogą być redukcje w działach administracyjnych, które się dublują. Jednocześnie rektor ma zamiar powiększać personel specjalistyczny. Jutro będą prowadzone rozmowy w tej sprawie ze związkami zawodowymi działającymi w placówkach.