Policjanci przyjęli zawiadomienie o tym, że na początku maja doszło do zniszczenia wiaty śmietnikowej oraz znajdujących się pod nią 4 pojemników.
Z uzyskanych informacji wynikało, że tej samej nocy kilkaset metrów dalej mężczyzna, którego zarejestrowały kamery monitoringu pod inną wiatą śmietnikową podpalił kolejny pojemnik na odpady. Do zdarzeń tych doszło na początku maja w Hajnówce na ul. Lipowej. Spółdzielnia oszacowała straty na ponad 24 000 zł.
Na dostarczonym do komendy nagraniu z monitoringu dzielnicowy rozpoznał mieszkańca Hajnówki. Kryminalni zatrzymali mężczyznę w jego domu. 31-latek był zaskoczony wizytą mundurowych i początkowo upierał się, że nic nie wie o podpaleniach.
Hajnowianin usłyszał 2 zarzuty i ostatecznie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Za uszkodzenie mienia w związku z występkiem chuligańskim grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
paulina.gorska@bialystokonline.pl