W środowy (7.02) wieczór w programie "Rozmowa Polityczna" na antenie Polsat News wystąpił podlaski poseł Jacek Żalek. Jednym z tematów rozmowy była kwestia nowelizacji ustawy o IPN, którą podpisał w wtorek (6.02) prezydent Andrzej Duda, jednocześnie przesyłając ją do Trybunału Konstytucyjnego.
Dziennikarka Dominika Długosz zauważyła, że nie wiadomo, jak interpretować stwierdzenie zawarte we wspomnianej nowelizacji: "Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie...", ponieważ np. minister edukacji nie wie, kto zabił Żydów w Jedwabnem.
Poseł Żalek stwierdził, że zeznania o tym, że zrobili to Polacy, Urząd Bezpieczeństwa wywierał na świadkach torturami, a Instytut Pamięci Narodowej później przyjął te zeznania, ponieważ były na to naciski.
- Jeśli IPN przyjął w tamtych latach, kiedy była presja polityczna na to, żeby wziąć odpowiedzialność, że te zeznania były wiarygodne, to życzę powodzenia – mówił poseł, a później dodał: - Żydów w Jedwabnem zamordowali Niemcy, a jeśli byli tam Polacy, którzy brali udział w tej zbrodni, ponoszą za to odpowiedzialność.
Już w 2002 r. Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że z prowadzonego śledztwa wynika, że decydującą rolę w w zbrodni z 10 lipca 1941 r. odegrali Polacy. Rolą niemieckich żołnierzy było zachęcanie do pogromu. Według badań w zbrodni brało udział ok. 40 mężczyzn z Jedwabnego i okolic, którzy zamordowali ok. 350 osób pochodzenia żydowskiego.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
