Przeciwnik, który sprawia kłopoty
Białostocka Jaga w 11 spotkaniach wywalczyła 16 oczek. Jest to wynik poprawny, aczkolwiek kibice ze stolicy Podlasia oczekują od swego zespołu zdecydowanie więcej. W najbliższej kolejce o poważną zdobycz punktową łatwo jednak nie będzie, gdyż Żółto-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Portowcy to aktualnie 4. siła rozgrywek.
- Nasze mecze z Pogonią zawsze były wyrównane. Chcemy przywieźć ze Szczecina punkty. Musimy kreować więcej sytuacji oraz utrzymywać się dłużej przy piłce. Stać nas na to - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Ireneusz Mamrot, trener białostoczan.
Zespół z województwa zachodniopomorskiego to rywal bardzo niewygodny. Portowcy tracą niesamowicie mało goli (2. najlepsza defensywa w lidze razem z Lechią), a do tego nie zwykli oni przegrywać na własnym stadionie. W tym sezonie podopieczni Kosty Runjaicia u siebie jeszcze nie polegli, a w całych rozgrywkach 2020/2021 z terenu Pogoni komplet punktów wywiozły tylko 2 drużyny - Lech Poznań oraz Raków Częstochowa.
W sobotę bez Bojana
Szkoleniowiec Dumy Podlasia w Szczecinie nie będzie mógł skorzystać z usług Pawła Olszewskiego, Daniego Quintany oraz Ivana Runje, którzy z urazami zmagają się już od dłuższego czasu, a także Pavelsa Steinborsa i Bojana Nasticia, a więc zawodników, którzy problemów ze zdrowiem nabawili się całkiem niedawno.
- Jeżeli chodzi o Bojana, to jego szanse na występ w kolejnym meczu u siebie wynoszą 50%. Jego przerwa wyniesie maksymalnie 14 dni - informuje Ireneusz Mamrot.
Na szczęście w białostockiej drużynie nikt nie musi pauzować za żółte kartki. Błażej Augustyn i Fedor Cernych powinni jednak uważać, by upomnienia od arbitra nie dostać, gdyż obaj piłkarze mają na koncie po 3 "żółtka" i kolejne będzie oznaczać przymusową przerwę podczas domowej rywalizacji z Piastem Gliwice.
Zagrają przeciwko "Grosikowi"
Rozpoczynający się w sobotę o godz. 17.30 mecz poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy. Jego asystentami będą Radosław Siejka i Adam Kupsik, natomiast rolę sędziego technicznego sprawować ma Konrad Aluszyk. Obsługą systemu VAR zajmą się z kolei Krzysztof Jakubik i Arkadiusz Kamil Wójcik.
Starcie Pogoni z Jagiellonią będzie wyjątkowe, ponieważ od tego sezonu graczem Portowców jest Kamil Grosicki, a "Grosik" to zawodnik, który ma bardzo bogatą przeszłość związaną z Białymstokiem. Skrzydłowy w latach 2009-2011 zagrał z "Jotką" na piersi 69 spotkań, w których zdobył 15 goli i zaliczył 21 asyst.
Mający obecnie na karku 33 lata piłkarz pomógł wywalczyć Żółto-Czerwonym Puchar Polski i cały czas w stolicy Podlasia jest bardzo ciepło wspominany. Białostoccy fani do dziś, nucąc piosenkę "Pijem, bawim się", mają w myślach właśnie postać Kamila Grosickiego, który zaraz po przygodzie z Jagiellonią rozpoczął swą zagraniczną karierę w takich klubach, jak: Sivasspor, Stade Rennais FC, Hull City oraz West Bromwich Albion.
rafal.zuk@bialystokonline.pl